Grupa Bosch szuka lokalizacji w Polsce na przeniesienie produkcji z Chin. Na ile Polska wygrywa na pandemii, przyciągając podobne inwestycje? Czy to dobrze, czy źle? O tym w programie „Ludzie i Pieniądze” Iwona Wysocka rozmawiała z Arturem Kiełbasińskim z Radia Gdańsk i Przemysławem Kitowskim, szefem rozwoju Mudita.
– Rok temu spekulowano, że będzie wielki odwrót produkcji z Chin do Europy z przyczyn bezpieczeństwa, logistycznych. Być może za dużo ulokowaliśmy w Chinach zakładów przemysłowych. Teraz będziemy obserwowali, czy będą to pojedyncze zdarzenia, czy szersze zjawisko. Jeśli to będzie szersze zjawisko, to oczywiście powinniśmy się ustawić w kolejce po te najciekawsze, najbardziej prorozwojowe inwestycje. Ciesząc się z deklaracji Boscha, nie przesądzałbym jeszcze, czy to będzie duży, czy mały trend – ocenił Artur Kiełbasiński.
– Generalnie to bardzo dobra wiadomość, o ile uda się to zrealizować. Przez ostatnie lata Bosch bardzo dużo zainwestował w Chinach w fabryki. Dlatego z punktu widzenia firmy, która jest potężna i dobrze zarządzana, musi to być opłacalne i odpowiednio skalkulowane. Bardzo fajnie, że będą rozbudowane rzeczy związane z innowacjami i sektor związany z programowaniem, bo Polska jest w tym w jakimś stopniu liderem, który przyciąga wiele firm – powiedział Przemysław Kitowski.
W audycji rozmawiano również o masowo branych zwolnieniach lekarskich oraz holenderskim pomyśle na podatek od mięsa.