Miała być strefa rekreacji dla mieszkańców, na razie jest budka z piwem. Urzędnicy z Gdyni przygotowanie miejsca relaksu na zlikwidowanym parkingu przy ul. Zawiszy Czarnego obok plaży rozpoczęli od wydzierżawienia części terenu pod taki właśnie punkt. Mieszkańcy oburzenia nie kryją, a urzędnicy tłumaczą, że to dopiero początek przygotowań tego miejsca pod funkcje kulturalne.
Istniejący od kilkudziesięciu lat parking przy ul. Zawiszy Czarnego urzędnicy postanowili zlikwidować już w ubiegłym roku. Uznali, że miejsca parkingowe przy plaży, dwóch muzeach i teatrze są zbędne. „Podkładką” pod decyzję była ankieta przeprowadzona wśród około 200 przechodniów i rowerzystów. Aby statystyk nie psuć, kierowców o zdanie nie zapytano.
W zamian za to na asfaltowym placu powstać ma strefa rekreacji. Mieszkańcy być może doczekają się w tym miejscu hamaków, leżaków, stołów biwakowych, czy innej, tego typu małej architektury. Na razie jednak urządzanie miejsca urzędnicy rozpoczęli od wydzierżawienia części terenu pod… budkę z piwem.
BETON I PIWO
– Urzędnicy z Gdyni już się wyspecjalizowali w zmienianiu miasta na gorsze, więc mnie to w ogóle nie dziwi. Był parking, jest budka z piwem. Typowe – podsumowuje pan Mirosław, mieszkaniec Gdyni.
W podobnym tonie wypowiadają się też inni gdynianie, a suchej nitki na urzędnikach nie zostawia Marcin Bełbot, gdyński radny PiS.
– Po prostu ręce mi opadają, jak widzę, w jaki sposób gdyńscy urzędnicy chcą mieszkańcom zapewnić rekreację w centrum miasta. To jest absurd, żeby w XXI wieku w nowoczesnym mieście proponować mieszkańcom beton i budę z piwem – mówi Marcin Bełbot.
MA BYĆ KULTURA
Agata Grzegorczyk, rzeczniczka gdyńskiego magistratu, zapowiada natomiast, że dawny parking latem pełnić będzie funkcję kulturalną. – Już niebawem, na czas wakacji, a może jeszcze wcześniej, jeśli obostrzenia zostaną poluzowane, plac zyska nową funkcję w ramach projektu „Kultura łączy siły” – mówi Agata Grzegorczyk. – Chodzi o wsparcie trójmiejskiej sceny muzycznej i instytucji kulturalnych po ciężkim, pandemicznym okresie – dodaje.
Z dawnego parkingu zniknęły już charakterystyczne, plastikowe rybki. Teraz posłużą urzędnikom za oręż w walce z nielegalnie parkującymi kierowcami. Rybki mają być wykorzystane do blokowania takich miejsc.
Posłuchaj materiału dziennikarza Radia Gdańsk:
Marcin Lange/pb