Unia Europejska może regulować ceny prądu – uważa Przemysław Piesiewicz, ekspert rynku energii. Jego zdaniem polityka klimatyczna nie może być odgórnie narzucana wszystkim krajom. Jak twierdzi do zeroemisyjności każdy powinien dojść w swoim tempie.
Na początku rozmowy jednak prowadzący Piotr Kubiak zapytał o sprawę lokalną, a mianowicie o problemy z poruszaniem się po gdańskich drogach.
– Korki są wynikiem złego planowania miasta, złego położenia ulic, źle planowanych remontów i zbyt natężonego ruchu. Jest wiele czynników, które powodują to, że w miastach źle się żyje, bo źle się oddycha i źle się w nich mieszka – ocenił Przemysław Piesiewicz.
W dalszej części programu prowadzący i jego gość rozmawiali o polityce klimatycznej UE oraz o stale rosnących w ostatnich miesiącach cenach energii.
– Sama polityka klimatyczna nie ma na celu podnoszenia cen, tylko chce doprowadzić do zeroemisyjnej gospodarki. Niestety, każdy z polityków na swój własny sposób myśli, jak to zrobić. Pytaniem jest zatem sposób dojścia do tej zeroemisyjności. Teraz, gdy mamy duży problem z kryzysem postcovidowym, wydaje się, że polityka Unii Europejskiej powinna być jeszcze raz poddana rewizji po to, aby można było dojść do niej w tempie odpowiednim dla każdego. Nie chodzi przecież o to, żeby dobiec do mety i tam paść, lecz żeby dojść do tego celu w normalnym tempie, dobrym dla wszystkich – przekonywał Przemysław Piesiewicz.
Ekspert jest zdania, że Unia Europejska nie tylko ma możliwości wpływu na ceny energii, ale też powinna jak najszybciej zacząć je wykorzystywać.
– Unia Europejska powinna przeciwdziałać, realizując pomysły np. Polski, jak choćby wspólny zakup gazu, który bardzo mocno podrożał w ostatnich miesiącach. Można również rewidować podejście do polityki uprawnień Europejskiego Systemu Handlu Emisjami, gdzie pewną liczbę uprawnień przywrócić na rynek. To spowoduje spadek cen uprawnień do emisji, co przełoży się bezpośrednio na spadek cen energii wyprodukowanej w Polsce czy w innych krajach. Pamiętajmy też, że ceny węgla podskoczyły do historycznie najwyższych cen. Tym też można by posterować. Chińczycy potrafili to zrobić, tam od tygodnia ceny węgla spadają. Także Unia Europejska ma możliwości wpływania na rynek energii – tłumaczy.
raf