Radni opozycji domagają się dymisji wiceprezydenta Gdyni. „Mamy do czynienia z jawnym kłamstwem”

Kłamstwo i wprowadzanie mieszkańców w błąd zarzucają wiceprezydentowi Gdyni Bartoszowi Bartoszewiczowi lokalni społecznicy i radni opozycji w sprawie miejskiej reformy oświaty. Ci ostatni domagają się też jego dymisji.

Władze Gdyni już od kilku lat próbują doprowadzić do likwidacji niezwykle atrakcyjnie umiejscowionej SP nr 51 na Kamiennej Górze. I stworzyć nową szkołę rejonową w miejscu obecnej szkoły sportowej przy ul. Władysława IV. Spotkało się to z gwałtownymi protestami rodziców i uczniów, wspieranych przez społeczników oraz opozycyjnych radnych, a pomorska kurator oświaty Małgorzata Bielang plany miasta zablokowała. Dopytywane o nowy plan rejonizacji w Śródmieściu, władze Gdyni zapewniały, że taki dokument nie istnieje.

WICEPREZYDENT MINĄŁ SIĘ Z PRAWDĄ?

– Nowa szkoła rejonowa ma zmniejszyć odległość, którą będą musiały pokonać dzieci z domu do szkoły oraz pozwolić rozwinąć gimnastykę artystyczną w naszym mieście – mówił w trakcie listopadowej sesji Rady Miasta Gdyni Bartosz Bartoszewicz. – Nie dotarły do mnie żadne głosy sprzeciwu. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że z tej zmiany wynikają wyłącznie same korzyści. Dyskusję o SP nr 51 już zakończyliśmy. Ta uchwała w żaden sposób nie dotyczy SP nr 51, to zupełnie inna szkoła z inną procedurą, Jeżeli chcielibyśmy ją wygasić za kilka lat, to będzie wymagać dodatkowego procedowania uchwał w zupełnie innym trybie. Mówienie o tym, że przekształcanie SP nr 14 dotyczy SP nr 51 jest po prostu wprowadzaniem w błąd. Przygotowujemy projekt rejonizacji, ale to rada miasta ją ustala. Nie możemy pracować nad rejonizacją szkoły, która nie istnieje. Dopiero wówczas, kiedy szkoła stanie się rejonowa, taki projekt może powstać – dodawał. 

Tymczasem, jak się okazuje, plan rejonizacji powstał, ma kluczowy wpływ na przyszłość SP nr 51, a z pomorskiego kuratorium oświaty pozyskał go Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego.

„OGROM ZŁYCH INTENCJI ZE STRONY MAGISTRATU”

– Jest to dokument, o który bezskutecznie ubiegałem się w magistracie, jeśli mnie pamięć nie myli, od trzech lat. Nie ja będą wyrokował, czy dokument się dopiero zmaterializował, czy też istniał wcześniej. Jednak to, co dostałem, pokazuje ogrom złych intencji ze strony magistratu w kwestii zarządzania gdyńską oświatą – mówi Łukasz Piesiewicz. – Nowy obwód stworzony zostanie kosztem wszystkich szkół w Śródmieściu, ale też i na Działkach Leśnych. To m.in. część ul. Śląskiej, skąd dzieci obecnie chodzą do szkoły przy ul. Tatrzańskiej, a do tego cały obszar na południe od ul. 10 Lutego oraz część obwodów SP nr 18 i SP nr 21. Przede wszystkim jednak nowy obwód przejmie ok. 80 proc. dotychczasowego obwodu SP nr 51 na Kamiennej Górze. Tej placówce zostaną w zasadzie tylko uliczki bezpośrednio z nią sąsiadujące – dodaje.

Z kolei jak mówi Marek Dudziński, gdyński radny PiS, w takiej sytuacji wiceprezydent Bartoszewicz powinien podać się do dymisji.

– Jest to sytuacja, której wszyscy się obawiali, ale nie ma co ukrywać, że wiele osób się jej spodziewało. Niestety, władze Gdyni te informacje ukrywały przed mieszkańcami. Ba, w piątek podczas jednej w audycji w Radiu Gdańsk Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni niechcący przyznała, że taki plan istnieje – mówi Marek Dudziński. – Pytanie, kiedy powstał? Bo jeśli jeszcze przed listopadową sesją, a wszystko na to wskazuje, to mamy do czynienia z jawnym, zamierzonym kłamstwem, które powinno skutkować natychmiastową dymisją wiceprezydenta Bartoszewicza – podkreślił.

Rozmowy, do której odniósł się radny można posłuchać >>> TUTAJ

Do sprawy ustosunkował się wiceprezydent Bartoszewicz. 

– Rejon nowej SP nr 14 nie został określony uchwałą sieciową. Musiał jednak zostać wstępnie zaprojektowany, bo taki wymóg określiła kurator w procedurze wydawania opinii. To właśnie na ten wniosek uczyniono – twierdzi Bartosz Bartoszewicz. – Żadna zmiana nie odbywa się kosztem pobliskich szkół, czyli SP nr 51, SP nr 26 czy SP nr 18, a brak przekształcenia to poważne ryzyko likwidacji gdyńskiej szkoły sportowej, do której nie chcemy dopuścić. SP nr 51 powstała w wyniku likwidacji Gimnazjum nr 11 i cieszy się zainteresowaniem uczniów spoza rejonu, którzy stanowią około 75 procent – dodał.

 
POSŁUCHAJ MATERIAŁU NASZEGO REPORTERA:



Marcin Lange/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj