Tym razem Dorota Grądzka, fitorerapeutka, naturoterapeutka i zielarka, podzieliła się z Hanną Wilczyńską-Toczko i słuchaczami Radia Gdańsk wrażeniami z pobytu na Teneryfie.
Zielarka opowiadała o zaobserwowanych roślinach. – Gdziekolwiek jestem, patrzę, co rośnie, co kwitnie, jak pachnie, rozcieram w palcach liście, aczkolwiek raz odciągnęłam przyjaciółkę od oleandra, bo chciała włożyć nos w jego kwiaty, a one zawierają substancje, z których nawet produkuje się trutki na szczury, więc trzeba uważać. On jest przepiękny, kwitnie biało, różowo i biało-różowo. To są wielkie krzaki, które często służą jako dekoracje między pasami jezdni – mówiła.
MarWer