Polskie firmy coraz częściej zostają wykonawcami elementów urządzeń wykorzystywanych w misjach kosmicznych. W naszym kraju opracowano między innymi urządzenie Kret do kopania w marsjańskiej ziemi i czujnik do pomiaru temperatury i przewodnictwa cieplnego. O potencjale Polski i polskich firm w podboju kosmosu Iwona Wysocka rozmawiała z prof. Markiem Grzybowskim, prezesem Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego, oraz prof. Maciejem Nyką z Uniwersytetu Gdańskiego, członkiem Komisji Nauk Kosmicznych PAN.
– Wejście do zespołu agencji kosmicznych, które funkcjonują w obszarze Unii Europejskiej, było istotne. Wiele prac badawczych prowadzonych jest z pieniędzy publicznych, ale w układzie międzynarodowym. Trudno w pracach nad rozwiązaniami technicznymi działać samotnie. Bałtycki Klaster Morski i Kosmiczny cztery razy w roku organizuje konferencje prasowe poświęcone wspólnemu wykorzystywaniu technologii kosmicznych i morskich. Okazuje się, że przez wejście naszej agencji w obszar klubu agencji kosmicznych w Europie nastąpił znaczny postęp w pracach tych osób, które zainteresowane są rozwojem technologii morskich i zastosowaniem ich na świecie. Wejście Polskiej Agencji Kosmicznej do tego klubu spowodowało, że nasze firmy i inżynierowie weszli w szeroki, światowy klub ludzi, którzy rozwijają technologie kosmiczne. Robią to z całkiem niezłym powodzeniem – mówił prof. Marek Grzybowski.
– Potencjał jest duży. Zarówno krajowy program kosmiczny, jak i działania, które do tej pory zaobserwowaliśmy, wydają się podchodzić do tematyki polskiego udziału w podboju kosmosu w sposób racjonalny. Plany, które są realizowane, są realizowane we współpracy z wieloma partnerami. Nie mamy w tej chwili potencjału, żeby misje kosmiczne organizować od A do Z. We współpracy z partnerami z Europejskiej Agencji Kosmicznej jest to możliwe. Sam fakt możliwości wykorzystywania technologii kosmicznych na Ziemi jest tak naprawdę motorem podejmowania działalności przez większość firm w tym zakresie. Wynalazki takie jak teflon czy szereg innych, były wynajdywane na potrzeby programów kosmicznych, ale gros ich wykorzystania i dochodów dla wynalazców czy producentów, wynika z zastosowania tych technologii na Ziemi. W tym obszarze widzę duży potencjał rozwoju przemysłu technologicznego polskich wynalazców i producentów – komentował prof. Maciej Nyka.
ua