Najpierw w Minkowicach, potem w Karwieńskich Błotach. Pijany rowerzysta dwukrotnie zatrzymany przez policjantów w odstępie kilku godzin

(fot. Pixabay)

Wnioskiem o ukaranie do sądu zakończyła się podróż dla pijanego rowerzysty. 41-latek w kilka godzin został dwukrotnie zatrzymany przez policjantów z Krokowej. Jazda rowerem po pijanemu zagrożona jest mandatem w wysokości 2,5 tysiąca złotych.

Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku Łukasz Brzeziński poinformował, że w środę patrol z komisariatu policji w Krokowej zwrócił uwagę na rowerzystę niepewnie jadącego ulicą Żwirową w Minkowicach.

– Funkcjonariusze zatrzymali go do kontroli i zbadali stan trzeźwości. Okazało się, że 41-latek jechał jednośladem mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie – dodał Brzeziński. Policjanci za popełnione wykroczenie skierowali wniosek o ukaranie do Sądu.

DRUGIE ZATRZYMANIE

Kilka godzin później z tym samym pijanym mężczyzną spotkali się kolejni funkcjonariusze. Inny patrol zauważył rowerzystę jadącego środkiem drogi w Karwieńskich Błotach. Funkcjonariusze zatrzymali go do kontroli i okazało się, że to ten sam 41-latek, wobec którego interweniowano wcześniej.

– Tym razem przeprowadzone u mężczyzny badanie wykazało, że jechał mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie. W trakcie interwencji mężczyzna używał słów wulgarnych oraz nie stosował się do poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy w związku z podjętymi działaniami – tłumaczył pucki policjant.

Wniosek o ukaranie 41-latka trafi do sądu, a mężczyzna może zostać ukarany grzywną do 30 tysięcy złotych.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj