Mieszkańcy Gdańska oddolnie organizują pomoc Ukraińcom. Na Osowej są już pierwsi uchodźcy

(Fot. Radio Gdańsk/Kacper Kowalik)

Liczba zbiórek i miejsc pobytu dla uchodźców z Ukrainy rośnie w gigantycznym tempie. Jedno z takich miejsc znajduję się w Gdańsku Osowej, gdzie lokalna społeczność zorganizowała wszystko, co potrzeba do nowego startu.

Odwiedzając takie miejsca, widzimy, jak szybko i sprawnie ludzie w Polsce potrafią zadziałać w dobie kryzysu. Pokoje są pełne różnych podarunków. Ktoś przyniósł zabawki i książki, niektórzy przywożą kołdry i śpiwory, a jeszcze inni podstawowe produkty spożywcze.

– Mamy w rodzinie duża bazę noclegową i musieliśmy to wykorzystać. W sobotę myśleliśmy, że może zgłosi się parę osób. Jakież było nasze zdziwienie, gdy zobaczyliśmy około 150 samochodów, z których ludzie wychodzili z rzeczami dla uchodźców. Obecnie możemy przyjąć około 35 osób. Ludzie, którzy są u nas, zostają tylko na chwilę. Bardzo szybko zgłaszają się osoby, które oferują swoje pokoje. Mamy dziewięcioosobową rodzinę i oni zaraz jadą do Kościerzyny, bo miasto zadeklarowało im mieszkanie – opowiada Michał Kacprzak, jeden z organizatorów akcji.

PEŁEN ZAKRES POMOCY

Mieszkańcy Osowej oferują darmową pomoc uchodźcom. Zgłosili się już pediatrzy, interniści, stomatolodzy i fizjoterapeuci.

– Mamy tłumaczy, opiekunów do dzieci, współpracujemy z przedszkolami w naszej okolicy. Dziewczyny przyjeżdżają i bawią się z dziećmi. Co ważne, pomagamy w poszukiwaniu pracy, aby te osoby jak najszybciej mogły stanąć na nogi. Staramy się zapewnić nowy start – mówi Aleksandra Kacprzak.

PORUSZAJĄCE MOMENTY

Istnieją także obrazy, które zostają w głowie. W momencie bezpiecznego dojazdu do bazy, uchodźcy zaczynają płakać i ciężko jest im wydusić jakiekolwiek słowo.

– Ja osobiście chyba nigdy nie zapomnę, jak wiozłam te dzieci do dentysty. Chłopiec w wieku 13 lat pierwszy raz w życiu jechał samochodem. Nie wiedział, jak zapiąć pasy, był przerażony. Takie momenty dają perspektywę – dodaje Aleksandra Kacprzak.

UCHODŹCY DZIĘKUJĄ POLSCE

Jedna z takich rodzin, która uciekła z obwodu chmielnickiego na Ukrainie, jest obecnie w Osowej.

– Przyjechaliśmy w niedzielę. Nie spodziewałam się tego wszystkiego. Ludzie bardzo pomagają, przejmują się naszą biedą. Traktujecie nas jak swoich. Ja i moja rodzina bardzo wam dziękujemy. Mamy tutaj wszystko, a zabawek to nawet za dużo – mówi uśmiechnięta i zarazem wzruszona kobieta.

LISTA ZBIÓREK ROŚNIE

W samym Trójmieście prowadzonych jest oficjalnie 47 zbiórek żywności. Listę wszystkich można zobaczyć na stronie banku żywności w Trójmieście.

Posłuchaj materiału dziennikarza Radia Gdańsk:

 

Kacper Kowalik/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj