Problemy z fizyczną wymianą ukraińskiej waluty na złotówki. Podejmuje się tego coraz mniej kantorów. Jeszcze w marcu Hrywna była warta 15 groszy. Dziś, choć kurs NBP to nieco poniżej 14 groszy, są punkty, które oferują wymianę za jeden grosz.
Tymczasem do kupowania Hrywien i w ten sposób wspomagania obrotu walutą zachęca właściciel kantorów Tavex. Jak mówi Aleksander Pawlak – to może być skuteczna pomoc dla Ukraińców.
– Większość kantorów zaprzestała skupu, bo nie ma gdzie ich sprzedawać. W tej chwili funkcjonujemy tak, że sprzedajemy i skupujemy Hrywny w tej samej cenie, po 9 groszy. Jako stosunkowo duża firma na rynku, mamy póki co możliwości finansowe, by skupować. Gorąco apelujemy do wszystkich, którzy chcą wesprzeć Ukraińców, uciekających ze swojego kraju, żeby tę Hrywnę też od nas kupowali. My na tych transakcjach nic nie zarabiamy. Kurs jest poniżej historycznych wartości, natomiast jest to uczciwa oferta w obecnej sytuacji – mówił naszemu reporterowi.
Firma Aleksandra Pawlaka od zeszłego czwartku kupiła ukraińską walutę o wartości 1,5 miliona złotych. Sprzedała 15-krotnie mniej. Od dziś wprowadza limit wymiany pięciu tysięcy Hrywien na osobę dziennie. Ekonomiści liczą, że po zakończeniu wojny Hrywny będzie można wydać podczas wyjazdu na wschód – także w ten sposób wspomagając ukraińską gospodarkę.
Sebastian Kwiatkowski/mk