Uroczyste zgromadzenie w Sejmie z okazji 23. rocznicy wstąpienia Polski do NATO. Prezydent Duda: obecność w NATO i UE to fundamenty naszego bezpieczeństwa

Prezydent Andrzej Duda przemawia podczas uroczystego zgromadzenia posłów i senatorów (fot. KPRM)

W piątek odbyło się uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów. Oficjalną okazją do jego zwołania jest przypadająca 12 marca 23. rocznica wstąpienia Polski do Paktu Północnoatlantyckiego. Jednak mówcy zajęli też stanowisko wobec obecnej sytuacji geopolitycznej w Europie, jaka pojawiła się po agresji Rosji na Ukrainę. Do zgromadzonych przemówili prezydent Andrzej Duda oraz – zdalnie – prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Podczas swego orędzia prezydent Andrzej Duda podkreślił, że wstępując do NATO, Polska w pełni dołączyła do zachodniej wspólnoty. – Zawsze byliśmy w niej kulturowo, dołączyliśmy politycznie i militarnie. To wielkie wydarzenie dla Polski, Europy i świata – zaznaczył Duda. – Niestety, nie jest to chwila na radosne świętowanie. Spotykamy się dzisiaj w dramatycznym czasie. W chwili największego kryzysu światowego bezpieczeństwa od zakończenia II wojny światowej. Niczym niesprowokowany atak Rosji na niepodległą Ukrainę zszokował świat – mówił.

PREZYDENT DUDA: ATAKI ROSYJSKICH NAJEŹDŹCÓW MAJĄ ZNAMIONA LUDOBÓJSTWA

Jak zauważył Duda, od ponad dwóch tygodni armia i naród ukraiński stawiają bohaterski opór najeźdźcom. Podkreślił, że nasi sąsiedzi dają całemu światu przykład, czym jest prawdziwa odwaga i umiłowanie naszych wspólnych wartości – wolności, suwerenności i demokracji. – Płacą za to najwyższą możliwą cenę – ukraińskie miasta są bombardowane, atakowane są domy mieszkalne, bloki, szkoły i szpitale. Ataki ze strony rosyjskich najeźdźców mają znamiona ludobójstwa – powiedział prezydent.

– Musimy zrobić wszystko, żeby odpowiedzieli za to przed międzynarodowymi trybunałami. To kwestia być albo i nie być, to kwestia godności wspólnoty międzynarodowej – oświadczył Duda. Prezydent mówił, że Władimir Putin, wywołując tę okrutną wojnę, odwołał się wprost do dziedzictwa Związku Sowieckiego. – Do tego „Imperium zła”, jak kiedyś nazwał je amerykański prezydent i wielki przyjaciel Polski Ronald Reagan. To, co Rosja robi w Ukrainie, pokazuje, że to „Imperium zła” nigdy nie odeszło do historii i dzisiaj kolejny raz pokazuje swoje najgorsze oblicze – dodał.

Jego zdaniem, nikt lepiej nie zrozumie bólu i cierpienia narodu ukraińskiego od Polaków, tak ciężko doświadczanych w trakcie naszej historii, zwłaszcza tej w XX wieku. – Dlatego właśnie stąd, z Polski, z Warszawy nieustająco płynie do całego wolnego świata apel: nie możemy dopuścić, by Rosja podbiła wolną, niepodległą i demokratyczną Ukrainę. Musimy zwiększyć wysiłki i wsparcie dla walczącego narodu ukraińskiego. Niech Kijów i inne ukraińskie miasta nie podzielą losu zburzonej Warszawy. Zatrzymajmy zło. To jest wyzwanie dla całego wolnego świata – oświadczył prezydent.

PREZYDENT DUDA: WSTĘPUJĄC DO NATO, STALIŚMY SIĘ CZĘŚCIĄ NAJWIĘKSZEGO SOJUSZU OBRONNEGO W HISTORII ŚWIATA

Andrzej Duda mówił również o drodze Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zwracał uwagę na wkład wszystkich kolejnych polskich rządów, prezydentów, polskiej dyplomacji oraz polskiego wojska. – Za tę jedność w dążeniu do tego wielkiego celu chciałem wszystkim, którzy się do tego przyczynili, z całego serca podziękować. Wasze postępowanie jest dla nas wzorem – oświadczył.

– Kiedy 12 marca 1999 roku w amerykańskim Independence polski minister spraw zagranicznych Bronisław Geremek przekazywał akt przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego, wszyscy mogliśmy mieć poczucie wielkiej satysfakcji – powiedział prezydent.

Jak zaznaczył, kluczowe było także silne wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych. Przypomniał o zaangażowaniu obecnego prezydenta USA Joe Bidena, wówczas senatora i wpływowego członka Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych, który był jednym z liderów poparcia dla wejścia Polski do NATO w amerykańskim kongresie. – Panie prezydencie, Polska panu dziękuje – dodał.

– Polska jest bezpieczna, wstępując do NATO, staliśmy się częścią największego sojuszu obronnego w historii świata. Sojuszu, który opiera się na obronie wspólnych wartości i od ponad 70 lat zapewnia bezpieczeństwo swoim członkom. Zapewnia je w sposób niezachwiany w myśl zasady, wynikającej wprost z artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego – „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” – powiedział prezydent.

PREZYDENT DUDA: ROZWÓJ ARMII TO DLA NASZEGO PAŃSTWA SPRAWA PRIORYTETOWA

Zapewnił, że Polska jest zawsze gotowa do wypełniania swoich zobowiązań. Zwracał też uwagę, że członkostwo Polski w NATO jest symbolem naszej narodowej jedności, zaś poparcie dla członkostwa w polskim społeczeństwie jest dziś jednym z najwyższych w całym Sojuszu. Zaznaczył przy tym, że bezpieczeństwo zapewnia się siłą sojuszy, ale przede wszystkim siłą własnej armii. Dlatego – jak mówił – od lat modernizujemy i rozwijajmy polskie wojsko oraz wzmacniamy zdolności obronne i umacniamy naszą armię.

Duda podkreślił, że obecna sytuacja wymaga jednak od nas wszystkich zwiększonych wysiłków i dlatego w parlamencie trwają właśnie prace nad ustawą o obronie ojczyzny, która zakłada rozbudowę, a także istotne zwiększenie wydatków na rozwój i modernizację polskiej armii do 3 proc. PKB już w przyszłego roku. – To dla naszego państwa i społeczeństwa sprawa absolutnie priorytetowa – ocenił prezydent. Dziękował posłom i senatorom ze wszystkich stron sceny politycznej za deklaracje i poparcie tej ustawy.

– Mam nadzieję, że sprawy związane z bezpieczeństwem Polski, z rozwojem naszych sił zbrojnych, będą właśnie tymi, wokół których uda się zbudować ponadpartyjne porozumienie, wyłączyć je z politycznego sporu. Podobnie jak udało się to uczynić przed ponad 20 laty, kiedy Polska starała się o przyjęcie do NATO – powiedział prezydent. Jak mówił, Polska armia musi być nie tylko liczniejsza, ale też doskonale uzbrojona i wyposażona, tak aby polski żołnierz mógł służyć efektywnie i bezpiecznie.

PREZYDENT DUDA: „DZIŚ NAJWAŻNIEJSZA JEST JEDNOŚĆ, ZARÓWNO W RAMACH SOJUSZU, JAK I UE”

Prezydent nawiązał też do agresji Rosji na Ukrainę. Podkreślił, że 24 lutego obudziliśmy się w zupełnie nowej rzeczywistości. – Wiele tez głoszonych na forum międzynarodowym zostało tego dnia brutalnie obalonych, także tych odnoszących się do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Mówiono, że Sojusz stracił w obecnych czasach rację bytu, wszyscy widzą dziś, że to nieprawda, dzisiaj widać wyraźnie, jak bardzo głoszący te tezy się mylili – powiedział Duda.

– To my, Polacy i przedstawiciele innych państw naszego regionu, mieliśmy rację, ostrzegając Zachód przed rosyjskim imperializmem, przed uzależnianiem się od rosyjskich surowców, które będą wykorzystane jako broń w ewentualnym konflikcie, przed ograniczaniem roli USA w Europie, przed próbami przeciwstawiania sobie NATO i UE – mówił. – Nie czas jednak na gorzką satysfakcję i tryumfalizm, bo dzisiaj najważniejsza jest jedność, jedność i jeszcze raz jedność, zarówno w ramach sojuszu, jak i w Unii Europejskiej – oświadczył.

– Dlatego jeszcze raz powtórzę: dla Polski równie ważna jest obecność w NATO, jak i Unii Europejskiej. To fundamenty naszego bezpieczeństwa. To polska racja stanu – podkreślił prezydent.

Wskazał też, że o członkostwo Ukrainy i Gruzji w NATO i w UE zabiegał prezydent Lech Kaczyński. Jak mówił Duda, gdyby wówczas posłuchano prezydenta Kaczyńskiego, podjęto odważne decyzje, gdyby nie zwyciężyła postawa, żeby nie drażnić Rosji, Ukraina byłaby dzisiaj w NATO. Prawdopodobnie – jak zaznaczył – nigdy nie doszłoby do agresji w 2014 roku, nie byłoby obecnej wojny, historia potoczyłaby się inaczej.

PREZYDENT DUDA: NIE MA I NIE BĘDZIE NIGDY NASZEJ ZGODY NA NOWĄ JAŁTĘ

Dziś – podkreślił – każdego dnia armia i naród ukraiński toczy nierówną walkę z rosyjskim agresorem, wykazuje się wielkim bohaterstwem, udowadnia, że w pełni zasługuje na członkostwo w Sojuszu. – Odważne przywództwo prezydenta Wołodymyra Zełenskiego uosabia wszystkie wartości, na których ufundowana jest zachodnia wspólnota. Wolny świat ma dziś twarz prezydenta Wołodymyra Zełenskiego – powiedział Duda.

Zaznaczył, że decyzja o tym, czy Ukraina znajdzie się w NATO, musi należeć do ukraińskiego narodu i jej przywódców. – To oni – Ukraińcy – muszą mieć prawo do decyzji, czy po zakończeniu wojny chcą być częścią sojuszu, czy wybiorą inną drogę do zapewnienia swojego bezpieczeństwa. Nikt nie ma prawa podjąć tej decyzji za nich. Nie ma i nie będzie nigdy naszej zgody na nową Jałtę – podkreślił prezydent.

Jak dodał, Władimir Putin bestialsko atakując Ukrainę, chciał doprowadzić do ustanowienia nowego światowego porządku. – Chciał odwrócić bieg historii. Jak sam mówi – przywrócić czas sprzed 1997 roku. Sprzed decyzji o rozszerzeniu NATO na wschód. Tak naprawdę chciałby powrotu do czasów Związku Sowieckiego i podziału na strefy wpływów w Europie – powiedział Duda. Jednak – jak mówił – rosyjska agresja na Ukrainę przyniosła dokładnie odwrotny skutek, ponieważ zjednoczyła ponownie całą wspólnotę transatlantycką.

– Pokazała, jak istotna jest rola NATO i znaczenie amerykańskiej obecności w Europie. Potwierdziła przywództwo Stanów Zjednoczonych w kwestii bezpieczeństwa na świecie. Doprowadziła do zmiany polityki Unii Europejskiej, a także jej największych państw wobec Rosji. Zjednoczyła opinię publiczną w Europie, a także społeczeństwa krajów zachodnich – podkreślił Duda.

PREZYDENT DUDA: „CHYLĘ CZOŁA PRZED MILIONAMI NASZYCH RODAKÓW”

Zauważył, że odpowiedzią na to wielkie zło, jakie Putin i Rosja przyniosły Ukrainie i Europie stało się wielkie dobro. Zwracał uwagę, że od pierwszych godzin Polacy otworzyli swoje serca i pospieszyli z pomocą swoim ukraińskim braciom w potrzebie. – Chylę czoła przed milionami naszych rodaków, którzy każdego dnia starają się to zło wymazać – przyjmując uchodźców do swoich domów, pomagając w transporcie, organizując zbiórki, akcje charytatywne, jak i przekazując dary i wpłacając środki na pomoc dla Ukrainy – podkreślił prezydent.

– Widząc bohaterstwo narodu ukraińskiego, walczącego o wolność swojej ojczyzny, o swoje domy, o bezpieczeństwo i przyszłość swoich dzieci, ale widząc też wielką solidarność Polaków i innych narodów, głęboko wierzę, że dobro zwycięży. Dobro musi zwyciężyć – powiedział Duda.

Prezydent dodał, że wierzy, że Ukraina obroni się przed rosyjską agresją, że miliony jej obywateli będą mogły wrócić do swoich domów, które wspólnie z Zachodem zostaną odbudowane, że Ukraina dołączy do Unii Europejskiej. – Będziemy jako Polska ją w tym zawsze i wszędzie wspierać. Wierzę, że zwyciężą wartości, które wspólnie wyznajemy. Wartości, na których zbudowana jest cała zachodnia wspólnota, a których bronić ma Sojusz Północnoatlantycki – oświadczył Duda.

– Niech żyje Sojusz Północnoatlantycki! Niech żyje wolna Ukraina! Niech żyje Polska! Boże błogosław naszą ojczyznę! – wezwał na zakończenie prezydent.

PREZYDENT ZEŁENSKI: UKRAIŃCY ROZUMIEJĄ, DLACZEGO POLACY POTRAFIĄ WALCZYĆ RAZEM Z INNYMI O WOLNOŚĆ

Podczas zgromadzenia wystąpił zdalnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jeszcze przed zabraniem głosu uczestnicy uroczystości powitali go owacją na stojąco.

Zełenski wskazywał, że kiedy został prezydentem w 2019 roku, można było odczuć, że Polska i Ukraina będą musiały przejść długą drogę z uwagi na chłodne relacje. – Chciałem przejść tę drogę szybko, drogę do ciepła. Wiedziałem, że z natury jesteśmy sobie bliscy, Ukraińcy i Polacy – powiedział.

Przypomniał swoje pierwsze spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą. – Ze spotkania do spotkania wszystko się zmieniało. Chłód znikał. Rozumieliśmy się wzajemnie, jak Ukrainiec z Polakiem, jak Europejczycy, jak przyjaciele – oświadczył.

Zełenski podkreślił, że Ukraińcy rozumieją, „dlaczego Polacy tak bardzo potrafią walczyć razem z innymi o wolność, za wolność i za Europę”.

Odniósł się również do katastrofy smoleńskiej z 2010 roku. – Pamiętamy, jak były badane okoliczności tej katastrofy. Wiemy, co to oznaczało dla was, i co oznaczało dla was milczenie tych, którzy wszystko dokładnie wiedzieli, ale cały czas oglądali się jeszcze na naszego sąsiada – mówił.

– Widzieliśmy wczoraj, jak i o czym mówiły państwa Unii Europejskiej; widzieliśmy kto jest prawdziwym liderem, kto walczy o spójną i połączoną Europę, o wspólne europejskie bezpieczeństwo, a kto próbował nas powstrzymać, kto próbował was powstrzymać – dodał prezydent Ukrainy.

Zełenski przypomniał wypowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego z sierpnia 2008 roku w Gruzji, który ostrzegał przed rosyjską agresją, mówiąc: „Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”.

PREZYDENT ZEŁENSKI: BRACIA I SIOSTRY POLACY, ZBUDOWALIŚMY NIEZWYKŁY SOJUSZ

Polityk ukraiński mówił też, że jego naród walczy m.in. po to, aby nie nadszedł ten zły czas dla Polski i państw bałtyckich. – Walczymy razem, bo mamy siły. Razem jest nas 90 mln. Razem możemy wszystko. Jest to historyczna misja Polski i Ukrainy, być liderami, być razem, wyciągnąć Europę z przepaści i zagrożenia – powiedział Zełenski.

Zełenski zwrócił się też bezpośrednio do polskich obywateli. – Bracia i siostry Polacy, odczuwam, że już zbudowaliśmy niezwykły sojusz – mówił Zełenski i podkreślił, że choć jest to nieformalny sojusz, to „wychodzi z ciepła naszych serc, a nie słów polityków na szczytach”.

– To jak potraktowaliście naszych ludzi, których ratowaliście na swojej ziemi przed złem, które przyszło na naszą ziemię – mówił ukraiński polityk podkreślając, że dotąd Polska przyjęła ponad 1,5 miliona obywateli jego kraju, głównie kobiety i dzieci „z braterską dobrocią”, a także nie oczekując nic w zamian. – Robicie to z dobrego serca – tak jak między przyjaciółmi, rodziną – wskazał.

Zełenski zwrócił się też do prezydenta Andrzeja Dudy i pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy. – Przyjacielu Andrzeju, droga Agato, twierdzę, że już się połączyliśmy. Połączyliśmy zgodnie ze słowami wielkiego Polaka Jana Pawła II, że będziemy wspólnie zdobywać i tworzyć wolność – mówił. – Jestem przekonany, że będziemy bronić wolności razem, razem z Wami – dodał.

Podkreślił, że jest wdzięczny za pomoc jaką Ukraina i Ukraińcy już otrzymali od Polski i Polaków. – Jestem wdzięczny za wysiłek, który czynicie, abyśmy mogli zabezpieczyć ukraińskie niebo – powiedział ukraiński prezydent. – Jeżeli Bóg da i zwyciężymy w tej wojnie, to podzielimy się z wami naszym zwycięstwem, z naszymi braćmi i siostrami (…). Jest to walka o naszą wolność, ale też walka o waszą wolność, jest to wspólna historia wielkich narodów. Daj Boże nam zwyciężyć – oświadczył Zełenski.

Na koniec Zełenski powiedział po polsku: „Niech żyje wolna Polska, niech żyje wolna Ukraina”.

SEKRETARZ GENERALNY NATO: BĘDZIEMY CHRONIĆ POLSKĘ I BRONIĆ KAŻDEGO CALA TERYTORIUM SOJUSZNICZNICZEGO

Sekretarz generalny NATO pogratulował 23. rocznicy przystąpienia Polski do NATO. – Polska jest bardzo zaangażowanym i docenianym członkiem i sojusznikiem. Wnosi wkład w nasze wspólne bezpieczeństwo – powiedział.

Stoltenberg dziękował Polsce za odwagę, którą wykazuje się w tych niebezpiecznych czasach. Wskazał, że Polacy przyjęli setki tysięcy uchodźców z Ukrainy, uciekających przed rosyjskim atakiem i oferują im wsparcie w najgorszym kryzysie uchodźczym od II wojny światowej.

– Również wspieracie Ukrainę w wykonywaniu swojego prawa do samoobrony. Ta wojna ma wpływ na życie niewinnych Ukraińców, ma wpływ na bezpieczeństwo Europy i ład światowy – mówił sekretarz generalny NATO.

– Sojusznicy NATO wspierają naszego partnera, Ukrainę, od wielu lat. W ostatnich tygodniach również to robimy, przekazując (broń) przeciwpancerną, aby pomóc ocalić życie Ukraińców – dodał.

Sekretarz generalny NATO podkreślił, że obecnie „odpowiedzialność NATO polega na tym, by zapewnić, żeby konflikt nie rozprzestrzenił się poza Ukrainę”. Jak ocenił, „to byłoby jeszcze bardziej niebezpieczne, destrukcyjne i śmiertelne”.

Dlatego – jak mówił – sojusznicy z NATO zwiększają swoją obecność w Polsce i na wschodniej flance sojuszu. – Są tam tysiące żołnierzy (NATO), są statki i samoloty. Podwoiliśmy naszą obecność w ostatnich tygodniach – powiedział Stoltenberg.

Zapewnił, że „sojusznicy są zjednoczeni”. – Będziemy chronić Polskę i bronić każdego cala terytorium sojuszniczego. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego – podkreślił.

SEKRETARZ GENERALNY NATO O POLSCE: ZAINSPIROWALIŚCIE WIELE INNYCH PAŃSTW

Stoltenberg mówiąc o rosyjskiej napaści na Ukrainę ocenił też, że „zło już przegrywa”. – Prezydent (Rosji, Władimir) Putin chce mniej NATO na granicach Rosji, a otrzymuje więcej NATO. Chce podzielić Europę i Stany Zjednoczone, ale my jesteśmy jeszcze bardziej zjednoczeni, niż kiedykolwiek wcześniej. Chce wziąć za zakładników państwa europejskie za pomocą ropy naftowej i gazu, a w ten sposób popycha ich w kierunku dywersyfikacji – zauważył.

– Jednocześnie prezydent Putin chce odebrać niezależność, niezawisłość Ukrainy, ale odważni Ukraińcy walczą o swoją wolność i o swoją przyszłość – stwierdził sekretarz generalny NATO.

Przypomniał, że Polska podjęła swoją własną, wolną i niezależną decyzję, by przyłączyć się do NATO. – Zainspirowaliście wiele innych państw w Europie środkowej i wschodniej, by pójść tą samą drogą – powiedział Stoltenberg, zwracając się do posłów i senatorów.

– Nasza polityka otwartych drzwi jest historycznym sukcesem, szerzy demokrację i wolność w całej Europie. Do dzisiaj pozostajemy zaangażowani w te zasady i ani Rosja, ani ktokolwiek inny nie ma prawa weta w sprawie tego, czy jakieś państwo może stać się członkiem NATO, czy nie – oświadczył.

Zaznaczył, że Polska stała się silniejsza i bezpieczniejsza dzięki temu, że przystąpiła do NATO, a jednocześnie sprawiła, że także Sojusz jest silniejszy i bezpieczniejszy. – Wiem, że mogę liczyć na zaangażowanie Polski w NATO w przyszłości – podkreślił Stoltenberg.

RZECZNIK RZĄDU MÜLLER: NASZA POZYCJA MIĘDZYNARODOWA MUSI BYĆ UGRUNTOWANA W UE I NATO

Po zakończeniu uroczystego zgromadzenia posłów i senatorów rzecznik rządu Piotr Müller powiedział dziennikarzom w Sejmie, że ma nadzieję, iż w przyszłości Ukraina dołączy do Unii Europejskiej, a jeżeli będzie tego chciała, również do NATO.

Rzecznik rządu odniósł się też do wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy, który podkreślał, że dla Polski równie ważna jest obecność w NATO, jak i Unii Europejskiej.

– Pan prezydent podkreślał, podobnie jak nasz rząd, że nasza pozycja międzynarodowa musi być ugruntowana we wspólnocie europejskiej, czyli UE jak i w Sojuszu Północnoatlantyckim. Każdy kto uważa inaczej działa nieodpowiedzialnie – powiedział Müller.

UCHWAŁA: UZNAJEMY CZŁONKOSTWO W NATO ZA PRIORYTET POLSKIEJ POLITYKI ZAGRANICZNEJ

Po tych wystąpieniach odczytano jednobrzmiącą uchwałę Sejmu oraz Senatu RP, podjętą z okazji przypadającej w sobotę 23 rocznicy przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego.

– Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oraz Senat Rzeczypospolitej Polskiej, doceniając historyczne znaczenie aktu przystąpienia przez Rzeczpospolitą Polską do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego i formalnego stania się pełnoprawnym członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, wraz z Republiką Czeską oraz Republiką Węgierską w dniu 12 marca 1999 roku, upamiętniają to doniosłe wydarzenie w przededniu 23. rocznicy tej decyzji – głosi uchwała.

W uchwale podkreślono, że „Polska, będąc boleśnie doświadczona tragiczną historią XX wieku, walką z dwoma zbrodniczymi totalitaryzmami: nazistowskim i komunistycznym, podjęła w politycznym konsensusie wysiłek trwałego zakotwiczenia w strukturach zachodniego świata opartego o zasady demokracji i samostanowienia narodów”. – Wyrazem tego jest obecność Rzeczypospolitej Polskiej w Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, którego członkostwo uznaje się za priorytet polskiej polityki zagranicznej – czytamy.

„BRONIMY PRAWA KAŻDEGO SUWERENNEGO PAŃSTWA DO DECYDOWANIA O SWOJEJ PRZYSZŁOŚCI”

Jak zaznaczono, Sejm oraz Senat popierają „utrzymanie polityki otwartych drzwi Sojuszu Północnoatlantyckiego, która przyczyniła się do historycznego sukcesu Paktu, poszerzając strefę wolności i bezpieczeństwa w całej Europie”.

– Bronimy prawa każdego suwerennego państwa do decydowania o swojej przyszłości i wyboru sojuszy, odrzucając wszelkie próby tworzenia stref wpływu w Europie. Gwarancje bezpieczeństwa i pokoju zapewniane przez NATO, w tym w szczególności art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, który zakłada kolektywną obronę, „łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego”, stanowią fundament ładu światowego i ochrony demokratycznych wartości – napisano w uchwale.

Według uchwały Sejm oraz Senat „nie mogą przejść obojętnie wobec bieżących wydarzeń związanych z agresją zbrojną Federacji Rosyjskiej na suwerenne państwo ukraińskie i naród ukraiński”. – Zbrodniczy reżim rosyjski, łamiąc wszelkie normy prawne i zobowiązania międzynarodowe, zaatakował Ukrainę i wywołał niespotykany od czasu II wojny światowej kryzys polityczny, gospodarczy a przede wszystkim humanitarny – podkreślono.

W uchwale zaapelowano także „do rządów i parlamentów państw członkowskich NATO oraz państw stowarzyszonych o kontynuowanie solidarnych działań służących zapewnieniu bezpieczeństwa światowego oraz zdecydowanego przeciwdziałania rosyjskiej agresji i łamaniu podstawowych zasad prawa międzynarodowego, w tym humanitarnego”.

Sejm oraz Senat wezwały też do „konsekwentnego wzmacniania więzi transatlantyckich oraz kontynuowania solidarnego przeciwdziałania agresji rosyjskiej i udzielania Ukrainie wszechstronnego wsparcia, które mogą skutecznie przyczynić się do zakończenia działań zbrojnych”.

23 LATA POLSKI W SOJUSZU PÓŁNOCNOATLANTYCKIM

Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego powstała w 1949 roku na mocy podpisanego w Waszyngtonie przez 12 państw Traktatu Północnoatlantyckiego. Szczególną rolę w funkcjonowaniu NATO pełni, zapisana w art. 5 Traktatu, klauzula wzajemnej obrony. Przewiduje ona, że atak na jednego lub więcej sojuszników będzie oznaczał atak na wszystkich członków Sojuszu. Obecnie w skład NATO wchodzi 29 państw.

Polska przystąpiła do NATO 12 marca 1999 roku. Tego dnia w Independence (w stanie Missouri) minister spraw zagranicznych Bronisław Geremek przekazał na ręce sekretarz stanu USA Madeleine Albright akt przystąpienia Polski do Traktatu Północnoatlantyckiego. Z tą chwilą Rzeczpospolita Polska stała się formalnie stroną Traktatu – członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego.

PAP/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj