Pijane mistrzynie kierownicy. Jedna przyjechała na komisariat, druga wjechała autem na torowisko

(Fot. KMP w Gdańsku)

Gdańscy policjanci zatrzymali dwie kobiety, które pomimo tego, że znajdowały się pod wpływem alkoholu, zdecydowały się usiąść w takim stanie za kierownicą. Jedna z nich przyjechała samochodem do komisariatu na przesłuchanie, natomiast druga wjechała na tory tramwajowe i tam jej auto utknęło.

Pierwsza z zatrzymanych to pijana kobieta, która przyjechała samochodem na przesłuchanie do komisariatu na gdańskiej Oruni. Została tam wezwana w charakterze podejrzanej o kradzież sklepową. Jak się okazało, 39-latka miała ponad dwa i pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Natychmiast straciła prawo jazdy i została zatrzymana przez mundurowych.

– Przesłuchująca ją policjantka wyczuła od niej alkohol. Okazało się, że 39-latka przyjechała samochodem, który zaparkowała na policyjnym parkingu. Mundurowi sprawdzili trzeźwość kierującej i zapis monitoringu, który nagrał ją za kierownicą – mówi podinspektor Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Podejrzana trafiła do policyjnej celi i wkrótce usłyszy kolejny zarzut: prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Grożą za to dwa lata więzienia.

To nie jedyna kobieta, która po spożyciu alkoholu prowadziła samochód. Na skrzyżowaniu ulic Chłopskiej i Pomorskiej na Przymorzu kierująca chevroletem wjechała na torowisko tramwajowe. Jje samochód zawisł na studzience. 44-latka z Gdańska miała 1,5 promila alkoholu w organizmie. Również trafiła do aresztu.

Grzegorz Armatowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj