Dobre informacje dla Pomorza. Są dodatkowe pieniądze na wspieranie nierentowych połączeń autobusowych. Nasz region w tym roku po raz pierwszy w historii wyczerpał pełną pulę środków, co spowodowało, że nie dla wszystkich samorządów ubiegających się o trzyzłotową dotację do każdego przejechanego przez autobus kilometra wystarczyło pieniędzy. Kto skorzysta i jak ważne to fundusze?
Dodatkowe pieniądze na ograniczanie wykluczania komunikacyjnego były tematem programu „Pomorze Inwestycje”. Z Januszem Wolińskim, dyrektorem Wydziału Infrastruktury Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku, rozmawiał Sebastian Kwiatkowski.
WIĘCEJ CHĘTNYCH, WIĘCEJ LINII
Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych o Charakterze Użyteczności Publicznej istnieje od 2019 roku. W tegorocznym naborze, który rozpoczął się jeszcze w roku ubiegłym, po raz pierwszy zainteresowanie było tak duże, że zabrakło pieniędzy dla wszystkich chętnych na dofinansowanie połączeń autobusowych.
– Faktycznie, zainteresowanie było bardzo duże, chociaż początek tego nie zapowiadał. O dofinansowanie można się starać od 2019 roku, wówczas dopłata do jednego kilometra przejechanego przez autobus wynosiła złotówkę. Stawka wzrosła od kwietnia 2020 roku i obecnie jest trzy razy wyższa. W pierwszym naborze wykorzystane zostało zaledwie ok. 10 proc. dostępnych środków, a wraz ze wzrostem tej kwoty oraz ze wzrostem wiedzy samorządów, jak wykorzystywać te środki, doszliśmy do takiej sytuacji, że pula pieniędzy się wyczerpała – wyjaśniał Woliński.
Jak wskazuje dyrektor, w roku bieżącym budżet wyniósł 42 miliony złotych. Zabrakło ok. 16 milionów zł na to, aby dofinansować wszystkie linie, na które były złożone wnioski. Ustawa przewiduje, że w pierwszej kolejności dofinansowanie otrzymują gminy, następnie powiaty, a w ostatniej kolejności samorząd województwa.
raf