Wandale zniszczyli odbudowywany w Gdańsku szkocki kuter „Incentive”. Łupem złodziei padły śruba napędowa, świetliki z pokładu i mosiężne zawory zabytkowej jednostki. Jak informuje opiekująca się kutrem Fundacja Dziedzictwa Morskiego, do incydentu przy Nabrzeżu Barkowym w Gdańsku musiało dojść w ciągu kilku ostatnich dni.
Robert Smagoń, szef Fundacji Dziedzictwa Morskiego, nie ma wątpliwości, że to efekt prac złomiarzy. – Zginęły wlewy, zawory w maszynowni. Zostały odłamane młotkiem. Złomiarze, którzy to sprzedadzą, dostaną za to może kilkadziesiąt złotych. A my już nie będziemy mieli oryginałów – mówi.
WIELOTYSIĘCZNE STRATY
Szkody wyceniono na 35 tysięcy złotych. Największą stratą jest kradzież śruby napędowej. – Była osadzona na wale razem z nakrętką. Zdjęcie jej wymagało konkretnych przygotowań. Taka śruba nie schodzi tak po prostu, trzeba mieć ściągacz i palnik. Odlanie jej na nowo to koszt ponad 20 tysięcy złotych – wyjaśnia Robert Smagoń.
Łupem złodziei padł także zaburtowy silnik odbudowywanego przez młodzież jachtu Sztorman i 30 metrów kratek odpływowych z nabrzeża. Sprawę wyjaśnia policja.
„Incentive” to 66-letni drewniany szkocki kuter, który został przez właściciela porzucony na Motławie. Po wydobyciu został przez fundację wykupiony od komornika.
Sebastian Kwiatkowski/raf