Przybyli łodziami i kutrami z Kuźnicy, Jastarni, Władysławowa, Helu i okolic Trójmiasta. W sobotę w Pucku odbył się odpust św. Piotra i Pawła oraz Morska Pielgrzymka Rybaków.
Pucki odpust i pielgrzymka to okazja, aby oddać hołd rybakom i marynarzom – ludziom ciężkiej pracy.
NABOŻEŃSTWO NA ZATOCE PUCKIEJ
Na wydarzeniu, oprócz rybaków, nie zabrakło także łodzi rekreacyjnych i turystycznych. Jednostki tradycyjnie zebrały się na środku Zatoki Puckiej, by spotkać się na krótkim nabożeństwie, któremu przewodził ks. infułat Edward Skalski z Gdyni.
– Naszą myślą wracamy dzisiaj do tych, którzy szukając chleba i możliwości godnego życia, nie wrócili z morza do domu. Dzisiaj spłacamy dług wdzięczności wobec nich za dobro, które pozostawili w swoich rodzinach – mówił do zebranych na Zatoce Puckiej pielgrzymów.
ZROBIONO WSPÓLNE ZDJĘCIE
Po sumie odpustowej w Pucku zrobiono wspólne zdjęcie zebranych na mszy Piotrów i Pawłów.
Tradycja puckich pielgrzymek sięga XIII wieku, ale w obecnej formie morską pielgrzymkę reaktywowali w 1981 roku ówczesny proboszcz z Kuźnicy ks. Gerard Markowski i szkutnik z Chałup, Aleksander Celarek. To jedyna taka pielgrzymka w Europie i jedna z dwóch na świecie.
Piotr Lessnau/aKa