Iglica kościoła św. Jacka w Słupsku, którą złamała piątkowa wichura, była spróchniała. Wynika to ze zdjęć, które udało się zrobić z drona w sobotę po zdarzeniu. Naprawa uszkodzeń po nawałnicy będzie zapewne bardzo kosztowna.
Złamana konstrukcja spadła na dach, uszkadzając poszycie kościoła oraz dwóch budynków domu parafialnego, w którym mieszka 24 uchodźców z Ukrainy. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Uszkodzone dachy strażacy zabezpieczyli plandekami. Jak się okazało, iglica kościoła była drewniana, a jedynie obita miedzianą blachą. Uszkodzenie dachu kościoła św. Jacka – najstarszej świątyni w Słupsku z przełomu trzynastego i czternastego wieku – to spora strata, bo poszycie dachu było niedawno wymieniane.
Od piątku w związku z wichurą straż pożarna w Słupsku i powiecie interweniowała ponad dwieście razy. Złamanych i uszkodzonych jest kilkadziesiąt drzew, uszkodzonych 26 samochodów i poszycia dachu sześciu budynków. Na szczęście nie ma ofiar.
Przemysław Woś/kan