850 miliardów dolarów – o takiej kwocie reparacji wojennych od Niemiec mówił niedawno poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Parlamentarzysta zapewnił, że w najbliższym czasie powstanie raport o polskich stratach podczas II wojny światowej. O tym pomyśle rozmawialiśmy w programie „Ludzie i Pieniądze”. Gośćmi Michała Pacześniaka byli Grzegorz Pellowski, trójmiejski piekarz, mistrz cukiernictwa i przedsiębiorca, oraz Marek Lewandowski, rzecznik „Solidarności”.
– Szczerze mówiąc mam dosyć dyskutowania na ten temat. Oczekuję pozwów, wniosków, not dyplomatycznych, oczekuję działania, bo wszystko, co można było w tej sprawie powiedzieć, zostało powiedziane. W kontekście wojny na Ukrainie, skoro cały Zachód mówi, że Rosja będzie musiała płacić reparacje i odbudowywać Ukrainę za wszystko, co tam robi, to na zasadzie analogii nie można stosować podwójnych standardów, takie reparacje się Polsce należą – komentował Lewandowski.
– Chciałbym posłowi Mularczykowi podziękować, że ten temat doprowadził do końca. Podchodzono do tego tematu parokrotnie, zawsze to się jakoś rozmywało i dopiero za rządów PiS ten temat jest finalizowany. Pan Mularczyk przygotował obszerną dokumentację, ale – jak powiedział – czuje niedosyt, bo do opisania tego, co się zdarzyło potrzeba ogromnej dokumentacji. Ma taki plan, żeby stworzyć 10 tomów po 1000 stron każdy. Zrujnowano kraj, wymordowano miliony ludzi, doprowadzono Polskę do ruiny i nie ma o czym mówić. Pieniądze nam się należą. Te 850 miliardów dolarów to są grosze, bo jak wycenić ludzkie życie? – podkreślał Pellowski.
mm