Rada Ministrów podjęła decyzję o poszerzeniu granic Słupska. Miasto nie będzie większe ani o wnioskowane 6,5 sołectwa, ani o 2,5 – jak zakładał projekt Rady Ministrów. W granicach Słupska znajdzie się prawie 10 kilometrów kwadratowych powierzchni, ale mieszkańcy pozostaną w gminie.
Miasto zyska 9,56 kilometrów kwadratowych powierzchni. Co ważne – bez mieszkańców gminy, którzy w przeważającej części byli przeciwni włączeniu do Słupska. Do miasta należeć będzie teraz część sołectw Bierkowo, Strzelinko i Płaszewko, a powierzchnia Słupska powiększy się o 22%.
UWZGLĘDNIONO POTRZEBY MIASTA I GŁOS MIESZKAŃCÓW GMINY
– Jednocześnie uwzględniono głos społeczny mieszkańców gminy Słupsk i do miasta nie zostaną włączone sołectwo Siemianice i miejscowość Bierkowo. Mieszkańcy pozostają w gminie Słupsk – poinformował rzecznik rządu i poseł ziemi słupskiej Piotr Muller.
– Miasto potrzebuje dodatkowego impulsu rozwojowego, a umożliwią to tereny inwestycyjne. To dodatkowe wpływy umożliwiające rozwój Słupska. Wsłuchaliśmy się równocześnie w głos mieszkańców gminy Słupsk, którzy nie wyrażali na tym etapie chęci włączenia do miasta. Przygotowaliśmy też dodatkowe rządowe środki finansowe dla gminy – podkreślił.
Zgodnie z założeniami procedura powiększenia Słupska powinna zakończyć się do końca roku.
Kinga Siwiec/am