Prewencja, profilaktyka, edukacja, organizowanie spotkań w zakresie zwiększania umiejętności ratowniczych. Tym zajmuje się Gdańskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. O działaniach, na jakich skupia się nie tylko w sezonie letnim, opowiedziała Romualda Kwapisiewicz, prezes gdańskiego WOPR.
– W 2012 r. zmieniło się prawo i tylko wybrane organizacje oraz podmioty gospodarcze, które się o to starały, zajmują się ratownictwem wodnym i mają do tego uprawnienia. My natomiast nie staraliśmy się o taki status i właściwie od samego początku zajmujemy się tzw. profilaktyką. Wcześniej współpracowaliśmy z policją oraz strażą pożarną i nadal to się w jakimś zakresie odbywa. Podejmowaliśmy przede wszystkim takie działania, które pomagałyby się szkolić – tłumaczy.
– Gdański WOPR zajmuje się przede wszystkim prewencją, profilaktyką, edukacją, organizowaniem spotkań w zakresie właśnie zwiększania umiejętności, jeżeli chodzi o działania ratownicze. Przed pandemią prężnie prowadziliśmy szkolenia na basenie. Była to nauka, doskonalenie pływania i technik ratowniczych. Podobnie jak w przypadku ratownictwa wodnego, tak samo i w przypadku ratownictwa medycznego, ćwiczenia są niezbędne. Nawet jak się ma różnego rodzaju certyfikaty, to trzeba uaktualniać i szlifować umiejętności. My to robimy, wypływamy też po prostu na wodę i zdarzają takie sytuacje, że edukujemy plażowiczów, zachęcamy, aby byli na plaży odpowiedzialne, zwłaszcza że większość z nich jest najczęściej niestrzeżona, a niestety ludzie różnie się zachowują, gdy nie ma przy nich nikogo pilnującego porządku. Tam gdzie są ratownicy, jest większa dyscyplina – mówiła prezes gdańskiego WOPR.
aKa