Zarzut spowodowania obrażeń ciała usłyszał mężczyzna, który w Kartuzach ugodził nożem 38-latka. Pokrzywdzony ma rany kłute pleców, które nie zagrażają jego życiu. Do zajścia doszło w pobliżu dworca PKP. Wcześniej między mężczyznami doszło do sprzeczki w autobusie.
Jak ujawniła Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, 21-latek tłumaczył się w prokuraturze, że to on został wcześniej zaatakowany.
– Podejrzany przyznał się i złożył wyjaśnienia, w których opisał przebieg zdarzenia. Wynika z nich, że został zaatakowany przez pokrzywdzonego, który szarpał go, bił oraz dusił. Nie mogąc uwolnić się, wyjął nóż, którym zadał pokrzywdzonemu kilka ciosów na oślep. Przedstawiony przez podejrzanego przebieg zdarzenia potwierdza zapis z monitoringu, jak i bezpośredni świadek. Prokurator po czynności zastosował wobec podejrzanego wolnościowe środki zapobiegawcze – mówiła.
Podejrzanemu grożą dwa lata więzienia. Tego typu przestępstwo jest ścigane z oskarżenia prywatnego. W tym przypadku jednak prokurator zdecydował, że przystąpi do sprawy z urzędu.
Grzegorz Armatowski/aKa