Średniowieczny mur rozbierany koparką. Takie nagranie jednego z mieszkańców Słupska trafiło do naszej redakcji. Urząd miejski w Słupsku zapewnia, że zabytek nie ucierpiał, ale wykonawcy inwestycji zwrócono uwagę, by takiej technologii w tym miejscu nie używał.
Na bulwarach nad Słupią trwa odbudowa Baszty Korcowej oraz budynku szachulcowego. Paweł Krzemień, kierownik referatu rewitalizacji miasta podkreśla, że rozbierany fragment muru, z którego odzyskiwane są oryginalne cegły w tym miejscu, pochodził z lat 70. ubiegłego wieku i został już wtedy źle zabezpieczony.
– Chce podkreślić, że w ramach tych prac udało się zabezpieczyć całkiem sporo, więcej niż się spodziewałem oryginalnych cegieł w niezłym stanie – podkreśla Krzemień. – Natomiast są tam fragmenty, które w latach 70. pozaklejano cementem. Dziś nie da się z tego odzyskać w całości oryginalnego materiału. Takie „zlepieńce” powodują, że próby rozkuwania tego skutkują rozpadem tych cegieł. To jest materiał już w żaden sposób nie do wykorzystania konstrukcyjnie. Natomiast zgadzam się, że z punktu widzenia estetycznego tak ten proces nie powinien wyglądać i wykonawcy zwrócono na to uwagę.
Rekonstrukcja baszty nad Słupią ma się zakończyć w przyszłym roku. Inwestycja będzie kosztować około 6 mln złotych.
Posłuchaj rozmowy z Pawłem Krzemieniem:
Przemysław Woś / kan