Pomorscy działkowcy protestowali przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku. Prawie 200 właścicieli ogródków chciało złożyć na ręce wojewody i marszałka pismo, w którym domagają się zmiany ustawy o nowym prawie działkowym. Właściciele ogródków działkowych obawiają się, że skutkiem nowego projektu Platformy Obywatelskiej będzie między innymi odebranie im dotychczasowych praw do bez czynszowego korzystania z terenów.
Mogą nam zabrać nasze działki. Ja swoją mam ponad 30 lat, a teraz co z nią będzie?, pytał jeden z protestujących.
Rząd marzy, żeby zabrać nam nasze działki, komentował obecną sytuację inny z biorących udział w proteście.
Działkowcy chcą, aby Sejm przyjął ustawę o ogrodnictwie działkowym, której podstawą będzie projekt obywatelski, w tym celu chcieli dziś złożyć na ręce marszałka i wojewody swoje postulaty.
Niestety nie zastaliśmy ani marszałka ani wojewody. Nasze postulaty złożyliśmy w kancelariach obu urzędników i mamy nadzieję, że zostaną one przekazane premierowi, poinformował przewodniczący pikiety Mieczysław Kamiński.
21 stycznia przyszłego roku przestanie obowiązywać niemal połowa zapisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. To skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że nadaje ona Polskiemu Związkowi Działkowców monopol na prowadzenie ogrodów działkowych. Rząd do tego czasu musi stworzyć nową ustawę.