Są zarzuty dla kierowcy, który w niedzielę w Gdyni po pijanemu spowodował śmiertelny wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia. Do tragedii doszło na ulicy Witomińskiej. 73-latek zmarł w szpitalu. Sprawca został zatrzymany tego samego dnia.
Prokurator zarzucił mężczyźnie spowodowanie pod wpływem alkoholu wypadku ze skutkiem śmiertelnym poprzez umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia bez udzielenia pomocy pokrzywdzonemu. Jak ustalili śledczy, kierujący seatem jechał z nadmierną prędkością. Nie zachował szczególnej ostrożności, zbliżając się do przejścia dla pieszych i nie ustąpił pierwszeństwa znajdującemu się na nim mężczyźnie.
Potrącony 73-latek z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Niestety nie udało się go uratować.
Sprawca wypadku został zatrzymany kilka godzin później w Bieszkowicach w powiecie wejherowskim. Miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Podejrzany nie przyznał się do winy. Sąd zdecydował o aresztowaniu go na trzy miesiące. 34-latkowi grozi teraz do 12 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski