Samorządowcy zaciskają pasa i wyłączają oświetlenie uliczne. „Po prostu musimy oszczędzać”

(Fot. Daniel Słoboda / KFP)

Jedni ograniczają oświetlenie uliczne, inni wyłączają latarnie w parkach, na parkingach i terenie cmentarzy. Samorządy coraz intensywniej szukają oszczędności energetycznych. Są do tego zobowiązane rządową „Tarczą solidarnościową”, ale zabiegi wynikają też z planowanych na przyszły rok podwyżek cen prądu. Jak radzą sobie z problemem władze Rumi, Żukowa i Pruszcza Gdańskiego? Sprawdził to Sebastian Kwiatkowski.

Pomysły na oszczędności są rozmaite, przykładowo władze Wejherowa zapowiedziały, że wyłączą co trzecią latarnię uliczną. Urzędnicy z Rumi chcą natomiast uniknąć takich działań.

– Analizujemy sytuację w sztabie kryzysowym. Nie zapadły jeszcze decyzje o wyłączeniu lamp ulicznych. To dla nas ostateczność, której bardzo chcielibyśmy uniknąć. Jedyną decyzją, jaka zapadła, jest to, że niestety w tym roku będzie bardzo mało ozdób świątecznych. Są ciężkie czasy, dla samorządów również. Wszyscy musimy oszczędzać, ale podchodzimy do tego w różny sposób.  Bezpieczeństwo jest dużo ważniejsze niż oszczędności. Jeśli będziemy mogli uniknąć wyłączania lamp ulicznych, to to zrobimy. Wyłączanie światła może w konsekwencji doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji – mówi Ariel Sinicki, wiceburmistrz Rumi.

Z pytaniem o oszczędności energetyczne zwróciliśmy się również do burmistrza Żukowa, Wojciecha Kankowskiego.

– W niektórych miejscach przygotowaliśmy rozwiązania, które pozwolą na wyłączenie po godz. 22:00 między innymi oświetlenia na parkingach, które o tej godzinie praktycznie nie są już uczęszczane. Mówimy też o oświetleniu części cmentarzy. Takie działania podjęliśmy również w innych miejscach. Między innymi zleciłem dopracowanie możliwości wymiany żarówek w parku w Żukowie, z sodowych na ledowe. Referat komunalny się do tego przygotowuje. Będziemy chcieli to zrealizować jeszcze przed gwałtownym wzrostem cen energii. W sytuacji trudnej po prostu musimy oszczędzać – zaznaczył Kankowski.

Na wyłączenie niektórych świateł zdecydowała się także gmina Pruszcz Gdański. Samorządowcy szukają tam oszczędności poprzez modernizację infrastruktury.

– Stosujemy hybrydowe podejście. Z jednej strony wyłączyliśmy już lampy w naszych parkach gminnych. Uznaliśmy, że kwestie bezpieczeństwa są tam trochę mniej istotne niż na drogach i przejściach dla pieszych. Na tę chwilę nie wyłączyliśmy lamp na drogach, ale nie wykluczamy takiej możliwości, jeśli będziemy do tego zmuszeni. Zleciliśmy modernizację naszych szafek oświetleniowych, żebyśmy mieli dobre sterowanie oświetleniem. Chcemy, żeby w każdej szafce był zegar astronomiczny. Dążymy do tego, aby dostosować naszą infrastrukturę w taki sposób, by móc szybko reagować w zależności od sytuacji – wyjaśnił Daniel Kulkowski, wicewójt gminy.

POSŁUCHAJ CAŁEJ AUDYCJI:

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj