Taki apel zamieścił na swoim koncie facebookowym prezydent Gdańska. Paweł Adamowicz zamieścił też link do strony strażników, na której pojawił się komunikat dotyczący samozwańczego korsarza. „Jeśli zaczniemy reagować i składać zawiadomienie o napaści, uda się rozwiązać problem”, czytamy na stronie. Do apelu prezydenta przyłącza się też legalny gdański pirat Krwawy Leo, który nie raz był świadkiem awantur na starówce z udziałem pseudokorsarza.
Podchodzi do grupy, kobiety chwyta za ręce. Okup, okup! krzyczy. Ta skonsternowana, mąż nie wie o co chodzi. Świętej pamięci Andrzej Sulecki nigdy nie był taki. W grobie się pewnie przewraca. To jest karygodne zachowanie, mówi Leo.
Zgodnie z prawem, samozwańczego pirata straż miejska może ukarać za zakłócanie spokoju, nieobyczajny wybryk lub używanie wulgarnych słów. Telefon alarmowy do strażników to 986.