Trzy lata temu na treningu Piotr Falc złamał kręgosłup, obie ręce i nogi. Teraz pracownik Politechniki Gdańskiej chce rowerem objechać Polskę. Jak tłumaczy, robi to dla dzieci. Po wypadku Piotr Falc przeszedł sześć operacji, a cała rehabilitacja zakończyła się sukcesem. Swój rajd dookoła Polski dedykuje innym potrzebującym. Na bagażnik zabrał nietypowego pasażera, małego słonia Tumbo, maskotkę Funduszu Dzieci Osieroconych. Przed nim dwa i pół tysiąca kilometrów i prawie 30 dni w drodze. Piotr Falc na co dzień jest zastępcą kanclerza PG ds. zasobów informacyjnych. Przez pierwsze kilometry trasy towarzyszyć mu będzie Przemysław Miarczyński, wielokrotny medalista mistrzostw świata w żeglarstwie.
Przed wyruszeniem na trasę, żegnali go pracownicy gdańskiej politechniki i podopieczni Fundacji Hospicyjnej w Gdańsku. Bohaterem każdego dnia wyprawy będzie jedno dziecko, podopieczny funduszu z konkretnego miejsca w Polsce. Portrety dzieci, wraz z blogiem z wyprawy, zamieszczane będą na stronie sportpomaga.pl.
Piotr Falc wcześniej rowerem dojechał do Częstochowy. Dotarł tam w trzy dni. Podczas majowego weekendu objechał z małżonką Warmię i Mazury, robiąc codziennie po 100 km. Razem z dzieciakami przejechali też wybrzeże od Helu do Świnoujścia. Patronem honorowym wyprawy jest Rektor PG – prof. Henryk Krawczyk i Marszałek Województwa Pomorskiego – Mieczysław Struk.