Autorka Małgorzata Żerwe odwiedza miasta i miasteczka Pomorza w poszukiwaniu geograficznego lub (i) emocjonalnego centrum miejscowości. Jej przewodnikami są różne osoby. Czasem to artyści, czasem pisarze, dziennikarze, a czasem po prostu mieszkańcy. 1. Pruszczofilia Wiśniewskich
Po Pruszczu Gdańskim oprowadza nas rodzina Wiśniewskich: Jan, konserwator zabytków, sopocianin, jego żona Kasia, gdańszczanka, inżynier budownictwa oraz ich syn Ignacy, pianista i kompozytor z narzeczoną Mają, flecistką, która za głosem serca przyjechała do Pruszcza z Krakowa.
Wiśniewscy wybrali Pruszcz kilkanaście lat temu jako miejsce do życia, tu wybudowali dom. Z pasją penetrują okolice, wszyscy jeżdżą na rowerach, a za serce miasta uznają nowy deptak. Tam Małgorzata Żerwe rozmawia również z emerytami i bawiącymi się dziećmi. Wszyscy lubią mieszkać w Pruszczu.
2. Miasto nad rzeką Tugą
To miasto zwykle omijamy w drodze na Mierzeję Wiślaną albo jadąc trasą Gdańsk Warszawa. Krążę z mikrofonem po ulicach, szukam rynku albo miejskiego placu. Nowy Dwór- miasto bez serca? Przecież tak nie mogę nazwać audycji! Zwłaszcza, że ludzie tu serdeczni. Tylko gdzie jest serce miasta? Na to pytanie próbują odpowiedzieć: Przemek Siwicki, przewodnik w nowodworskim muzeum, Marta Ciechanowska z Żuławskiego Parku Historycznego i Ryszard Szyluk z Żuławskiego Ośrodka Kultury. Wszyscy wskazują potencjał przepływającej przez Nowy Dwór rzeki. I tak rodzi się tytuł audycji: Miasto nad rzeką Tugą
3. Kwidzyn
O swoim rodzinnym mieście opowiadają bracia Synakiewiczowie: Wiesław-projektant wnętrz i architektury oraz Jacek, architekt, pomysłodawca i orędownik budowy mostu na Wiśle. Zagadki śmierci Doroty z Mątowów oraz zaczadziałego zakonnika rozwikła przewodnik po kwidzyńskiej katedrze. Pan Tomasz opowie nam również o erotycznej rzeźbie nad portalem katedry i o najdłuższej zamkowej toalecie.
4. Skarszewy
Skarszewy są położone pięknie, na wzgórzu, nieopodal jeziora. Z szosy widać resztki obronnych murów… Powojenna architektura brutalnie wdarła się w średniowieczny plan miasta. Przewodnikiem Małgorzaty Żerwe po Skarszewach jest dyrektor miejscowego gimnazjum, autor kilkunastu opracowań dotyczących jego rodzinnego miasta, Wiesław Brzoskowski.
Umawiamy się na schodach ratusza… jest upalne południe. Czekając na pana Wiesława patrzę na rynek z nieczynną fontanną, na kilka ocalałych przedwojennych kamieniczek, obserwuję mieszkańców zmierzających do urzędu. Sportowe koszulki z nazwami firm odzieżowych albo z dumnym napisem „Polska” i szorty, to tutaj strój powszechny. Leniwie, gorąco, prawdziwe lato…. Joanici, Krzyżacy, Rzeczpospolita i Prusy, Józef Wybicki i czarownice, kociewskie jeziora i lasy, wystarczający powód, żeby odwiedzić Skarszewy i samemu poszukać serca miasteczka.
5. Bytów
Ze wszystkich kierunków można dotrzeć na centralny plac Bytowa. Przy fontannie kręcą się dzieci, groźny napis głosi: „Zakaz wejścia na płytę fontanny”. Czarnego pieska to nie dotyczy, chłepce wodę, jest gorąco. Letni czas- leniwy czas. Na ławkach siedzą starsze panie. Czy właśnie tutaj bije serce miasta?
Po Bytowie oprowadza nas Bartosz Małek, historyk z wykształcenia. Zaglądamy do kościoła, do muzeum i na zamek. Bartosz cieszy sie ze zmian, jakie zaszły w Bytowie. A na rynku starsze panie patrzą na betonowe płyty i tęsknią za srebrnymi świerkami i klombami. Nawet grająca fontanna nie przysłania nostalgicznych wspomnień, czasów kiedy „kiełbasy były suchutkie, a szynki prawdziwe”.
6. Starogard Gdański
Pretenduje do miana stolicy Kociewia. Dzięki autostradzie droga do Starogardu znacznie się skróciła. Pora bliżej poznać to miasto. Na rynku autorka cyklu spotyka się z przewodnikami, Januszem Stankowiakiem, dyrektorem Starogardzkiego Centrum Kultury i jednym z pracowników Sławkiem Hoduniem.
Nie mają wątpliwości, że serce miasta jest na rynku. Obydwaj są zdania, że samochody powinny stąd zniknąć. Zaglądamy do ratusza, do kościołów, do Muzeum Ziemi Kociewskiej. Słuchamy legendy o zakochanym rycerzu i wspominamy Kazimierza Dejnę, który w Starogardzie się urodził i wychował. Panowie pokazują miasto od najlepszej strony, bardziej sceptyczna jest para właścicieli jednej z kamienic przy rynku. Według nich miasto umiera…