Chleb z salcesonem, różowa oranżada i prymitywne gry z lat 80. Tego wszystkiego można spróbować na pierwszym Święcie Sali BHP, które dziś obchodzone jest w Gdańsku. Tym razem historyczny obiekt na terenie stoczni pokazany jest z przymrużeniem oka. – – Tamte czasy mają bardzo dużo swoich elementów charakterystycznych. Każdy ma wśród nich zabawne wspomnienia i dlatego właśnie po nie dzisiaj sięgnęliśmy, mówi Wojciech Kwidziński z Fundacji Promocji Solidarności.
Catering pod nazwą Smaki PRL-u oferuje między innymi chleb ze smalcem i ogórkiem i klasyczną oranżadę o smaku landrynek. – Smakuje dokładnie tak jak kiedyś, wtedy też kosztowała 1,60 zł. Dawno temu wracało się zawsze ze szkoły, dokupowało do tego bułkę i był solidny podwieczorek, wspominali goście imprezy.
Organizatorzy wystawili też kilka sprzętów, na których dawno temu grało się w pierwsze gry wideo, między innymi w Pac Mana, Contrę czy Boulder Dash. – Do tego trzeba było kupić tak zwaną przystawkę do telewizora. Jak ktoś miał szczęście mieć znajomego na zachodzie, to mu przywoził, mówił naszemu reporterowi jeden ze stoczniowców.
Wstęp na Święto Sali BHP, które w Gdańsku potrwa dziś do późnego wieczora, jest wolny.