Rośnie liczba pokrzywdzonych w śledztwie dotyczącym firmy turystycznej „Pili pili”. Prowadzi je Prokuratura Regionalna w Gdańsku, a dotyczy m.in. oszustw oraz prowadzenia działalności turystycznej pomimo wydanego wcześniej zakazu.
Zawiadomienia złożyło dotychczas ponad 130 osób. W większości są to klienci biura podróży, którzy zapłacili za wycieczki na Zanzibarze, ale wyjazd nie doszedł do skutku. Jak mówi prokurator Marzena Muklewicz, charakter śledztwa nadal się nie zmienił.
– Śledztwo nadal jest prowadzone. Aktualnie do sprawy wpłynęły zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa od ponad 130 osób. Dotyczą one głównie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w związku z organizowaniem imprez turystycznych. Sześć z nich dotyczy wprowadzenia w błąd co do zamiaru zbycia nieruchomości położonych na Zanzibarze. W zakresie organizowanych wycieczek zawiadamiający wskazywali jako szkodę kwoty od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. W przypadku zakupu nieruchomości były one wyższe i sięgały od kilkudziesięciu tysięcy do prawie 2 milionów złotych. Na obecnym etapie łączną wartość szkody oszacowano na kwotę około 5 milionów złotych – mówi prokurator Muklewicz.
Przypominamy, że właściciel „Pili Pili” – Wojciech Żabiński – jest poszukiwany listem gończym, który wystawił za nim gdański sąd. Mężczyzna ma trafić do więzienia na 2 lata i 2 miesiące.
Grzegorz Armatowski/aKa