To była narodowa tragedia – tak o wydarzeniach z Grudnia ’70 mówią o świadkach wydarzeń. 17 grudnia wojsko otworzyło ogień w stronę robotników zmierzających ze stacji kolejowej do pracy w stoczni. W wyniku tego śmierć poniosło 18 osób. Uroczystości, które rozpoczęły się w sobotni poranek o godz. 6:00, pokazują, że pamięć o tych wydarzeniach wciąż jest żywa.
Przed pomnikiem Ofiar Grudnia ’70 w okolicy przystanku SKM Gdynia Stocznia – Uniwersytet Morski upamiętniono masakrę robotników. Wśród tłumu widać było władze Gdyni, polityków, byłych robotników i delegacje z okolicznych zakładów pracy. Mimo mroźnego poranka nie zabrakło mieszkańców i kibiców. W uroczystościach wziął też udział dr Karol Polejowski, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej. Uroczystość rozpoczęło odśpiewanie hymnu narodowego i apel poległych.
BOHATERZY WOLNEJ POLSKI
Szef gabinetu prezydenta RP Paweł Szrot odczytał list od prezydenta Andrzeja Dudy.
– Składam hołd ofiarom, które poniosły śmierć w skutek brutalnej pacyfikacji protestów robotniczych przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa. Pamiętamy, że zginęło wtedy kilkadziesiąt osób, z czego blisko połowa, tutaj w Gdyni, a ponad tysiąc osób zostało rannych. Pamiętamy też o tysiącach aresztowanych, bitych, zwalnianych z pracy i na różne inne sposoby szykanowanych uczestników wystąpień. Wszyscy oni są bohaterami wolnej Polski, bo to dzięki ich odwadze, determinacji i poświęceniu my współcześnie żyjemy we własnym suwerennym państwie – napisał w liście prezydent Duda, dodając, że w 1970 roku jedynym celem komunistów było utrzymanie władzy w Polsce.
„SĄDY NIE UKARAŁY WINNYCH TEJ STRASZLIWEJ ZBRODNI”
Zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Roman Kuzimski podkreślił, że „sądy wolnej Polski nigdy nie rozliczyły i nie ukarały winnych tej straszliwej zbrodni”. – A skoro nie ma sprawców, to można powiedzieć nie ma sprawy. Przez lata zbieraliśmy się przed tym pomnikiem, domagając się sprawiedliwości. Nie dla zemsty, ale zwyczajnie dla właściwego porządku niezbędnego do budowania zdrowego społeczeństwa, fundamentu, gdzie wszystko ma swoje właściwe miejsce. Gdzie zbrodniarza nazywa się zbrodniarzem, ofiarę nazywa się ofiarą, zło jest złem, a dobro dobrem – mówił Kuzimski.
– Nie może być zgody na profanowanie pamięci po poległych – dodawał. – W 52. rocznicę grudniowej masakry na Wybrzeżu oddajemy hołd pomordowanym, rannym i szykanowanym. Wasza ofiara nie poszła na marne. Powstała „Solidarność”, która przywróciła Polsce wolność, i „Solidarność” nigdy o was nie zapomni – dodał.
Arcybiskup metropolita gdański Tadeusz Wojda odmówił modlitwę za ofiary Grudnia ’70, a wieńce przed pomnikiem złożyli lokalni samorządowy, politycy, przedstawiciele służb mundurowych i uczniowie pomorskich szkół.
POPOŁUDNIOWE UROCZYSTOŚCI
To nie koniec uroczystości. O godz. 15:45 w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Armii Krajowej 46 zaprezentowano program artystyczny „52 lata temu. W hołdzie ofiarom i bohaterom”, wykonali go uczniowie SP 40. Natomiast o godz. 16:30 odprawiona została uroczysta msza święta. Po mszy uczestnicy przeszli ul. 3 Maja, Armii Krajowej i Świętojańską przed pomnik Ofiar Grudnia ‘70 na placu Wolnej Polski przy Urzędzie Miasta Gdyni. Pod pomnikiem przy gdyńskim magistracie odbyła się dalsza część uroczystości w honorowej asyście wojskowej. Relacjonujemy to >>> TUTAJ.
Bartosz Stracewski/PAP/oprac. am