Dwóch 36-latków włamywało się do mieszkań, gdy lokatorzy spali. Zabierali oni kluczki i odjeżdżali luksusowymi samochodami z posesji. Kradzież na tzw. śpiocha to nie jedyna metoda, którą wykorzystywali zatrzymani. Jak powiedziała Aleksandra Siewert z gdańskiej policji, mężczyźni kradli samochody z parkingów, a także wyciągali siłą właścicieli z pojazdów, a następnie nimi odjeżdżali.
Zatrzymaną dwójkę złodziei, policja rozpracowywała przez kilka miesięcy. Podczas zatrzymania, śledczy działali z grupą antyterrorystyczną, ponieważ zachodziło podejrzenie, że mężczyźni mogą być niebezpieczni. Na posesji jednego z zatrzymanych znaleziono skradzione audi o wartości ponad pół miliona złotych oraz plantację marihuany, ukrytą pod garażem.
Jeden z zatrzymanych mężczyzn, ukrywał się przed policją w kryjówce w suficie.
Policja złożyła wniosek o zastosowaniu tymczasowego aresztu wobec zatrzymanych mężczyzn. Policjanci podejrzewają, że przestępczy duet ma na koncie co najmniej kilkanaście kradzieży aut, wartych w sumie ponad półtora miliona złotych.
Policja nie łączy tej dwójki z szajką zatrzymaną we wrześniu w Gdańsku, która również działał metodą na śpiocha.
Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.