Swoista „mariomania” panowała w średniowiecznym Gdańsku. Ówcześni mieszkańcy grodu nie tylko odwiedzali sanktuaria Matki Boskiej w całej Europie i przywozili sobie pamiątki, ale także jadali z talerzy z wizerunkami Maryi czy nosili biżuterię z elementami maryjnymi. Jak wyglądał kult Matki Boskiej w średniowiecznym Gdańsku będzie się można dowiedzieć oglądając wystawę, która w czwartek zostanie otwarta w Muzeum Archeologicznym. Pokazanych zostanie 120 przedmiotów wykopanych w centrum miasta przez archeologów w ostatnich 20. latach.
Najwcześniejsze pochodzą z około połowy XIV wieku, a znaczne więcej zabytków jest datowanych na XV i początek XVI wieku. Głównie są to pamiątki z wypraw do sanktuariów maryjnych w całej Europie – z terenu Niemiec, Francji, czy Hiszpanii. Gdańscy pątnicy przywozili do domów m.in. dzwonki i ampułki na wodę z cudownych źródeł. Na wystawie można też zobaczyć przedmioty codziennego użytku.
Dziś to może dziwić, ale w tamtych czasach przedstawienia Matki Boskiej pojawiały np. na dzbanach, okuciach od pasków, czy talerzach. Niezwykle popularna była też biżuteria z elementami maryjnymi – wyjaśnia kuratorka Ewa Trawicka. Przypomina, że kult maryjny w Gdańsku w dużej mierze rozwijał się dzięki obecności na Pomorzu Zakonu Krzyżackiego.
Wernisaż ekspozycji „Archeologiczne świadectwa kultu maryjnego w średniowiecznym Gdańsku” odbędzie się w czwartek w południe. Wystawa w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku potrwa do 31 grudnia.