Rośnie liczba podejrzanych o korupcję w gdańskim magistracie

Coraz dłuższa lista podejrzanych w aferze korupcyjnej w Urzędzie Miasta Gdańska. Do aresztu trafiła emerytowana urzędniczka, która w zamian za pomoc w załatwieniu mieszkań komunalnych miała przyjąć ponad sto tysięcy złotych łapówki. Pieniędzmi dzieliła się z dwiema koleżankami.
Krystyna D. usłyszała 14 zarzutów o charakterze korupcyjnym. Miała powoływać się na wpływy w magistracie i pośredniczyć w przyznawaniu mieszkań komunalnych osobom, którym się one nie należały. Zdaniem śledczych przyjęła ponad sto tysięcy złotych łapówki.

Część pieniędzy przekazała zatrzymanym już wcześniej 45-letniej Katarzynie M. i 53-letniej Krystynie W. Obie były zatrudnione w Wydziale Gospodarki Komunalnej gdańskiego magistratu. Kobiety miały pomóc 19 osobom w bezprawnym pozyskiwaniu praw do mieszkań komunalnych. Proceder miał miejsce w latach 2007-2010. Sąd aresztował emerytowaną urzędniczkę na dwa miesiące.

O korupcję w Urzędzie Miasta Gdańska podejrzanych jest 14 osób. Łącznie mają 107 zarzutów m.in. płatnej protekcji i fałszowania dokumentów. W tej grupie oprócz skorumpowanych urzędniczek są też osoby, które wręczały łapówki. Dotychczas prokuratorzy przesłuchali 30 świadków. 10 z nich zgłosiło się dobrowolnie i dzięki temu uniknęło kary.

Prokuratura wciąż szuka osób, które wręczyły łapówkę. Kto zgłosi się dobrowolnie, uniknie kary, bo prokuratorzy odstąpią od postawienia zarzutów.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj