Są wyjątkowe miejsca, w których wspominamy zmarłych. My odwiedziliśmy w Gdańsku Cmentarz Łostowicki, gdzie znajduje się pomnik Golgoty Wschodu i kościół św. Katarzyny, w którym pochowano Heweliusza.
GRÓB JANA HEWELIUSZA
Grób rodzinny Jana Heweliusza znajduje się w kościele św. Katarzyny. Przez wiele lat badał go śp. profesor Andrzej Zbierski, który niedawno zmarł.
– Na płycie nagrobnej słynnego astronoma zobaczyć możemy zrekonstruowany herb mieszczański z koroną, opowiada Grzegorz Szychlinski z Muzeum Historycznego Miasta Gdanska. Heweliusz pochowany został w drewnianej trumnie zbitej z desek, wyłożonej wewnątrz wykładziną zdobioną zapewne tiulem, na zewnątrz złoconymi gwoździami o owalnych główkach, żelaznymi okuciami i zaopatrzonej w uchwyty. Na wieku trumny przytwierdzono klepsydrę.
Ciało zmarłego ułożono głową na zachód, a dłonie złożono na miednicy. Wśród zachowanych elementów jego ubioru grobowego był wełniany pas sukienny i pasek skórzany. Do jego trumny być może wrzucono co najmniej jedną monetę. Według ówczesnej tradycji mieszczańskiej monety wkładano do grobów wypełniając symboliczny rytuał kupowania dóbr osób zmarłych.
Obok pochowani zostali także druga żona Heweliusza Elżbieta Koppmann (zm. w 1693 r.), jego druga córka Julianna Renata Hindrickson (zm. w 1707 r.) i wnuczka Joanna Elżbieta Hindrickson (zm. w 1694 r.). Odkryty przez prof. Zbierskiego szkielet astronoma był w doskonałym stanie. Badania serologiczne pokazały grupę krwi AB, która bardzo rzadko występuje w polskiej populacji, posiada ją tylko 5 proc. społeczeństwa.
Badania potwierdziły też schorzenia reumatologiczne dłoni z powodu wielogodzinnego przesiadywania na dworze. Poza tym Heweliusz miał problemy z kręgosłupem. Kręgi C5, C6 były wyraźnie zniekształcone przez ciągłe odchylanie głowy do tyłu, a konieczne przy obserwowaniu gwiazd, planet, komet i księżyca. Heweliusz miał 170 centymetrów wzrostu.
U góry zabytkowego epitafium w kościele św Katarzyny zachował się napis: Herr Johan Hewelke, czyli Pan Jan Heweliusz, a pod nim napis „Błogosławieni są ci, którzy w Panu umierają”.