Gang sutenerów stanie przed gdańskim sądem. Jest akt oskarżenia

Jedenaście kobiet i mężczyzn oskarżyła Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku o czerpanie korzyści z nierządu. To mieszkańcy Gdańska w wieku od 19 do 66 lat. Zdaniem prokuratury grupa działała co najmniej od marca 2012 r. Wynajmowała na terenie Trójmiasta i Malborka mieszkania, w których pracowało ok. 20. prostytutek. Kobiety dostawały część zarobionych przez siebie pieniędzy, część trafiała do grupy.

Jak ustaliła prokuratura, szefem gangu był 36-letni Olgierd L. To on rozdzielał zadania, a także pieniądze zarobione na prostytutkach. Wysokość „wypłat” uzależniona była od wagi zadań, jakie wykonywali poszczególni członkowie grupy. Śledczy obliczyli, że w sumie w czasie swojej działalności przestępcy „zarobili” co najmniej 155 tys. zł.

W grupie byli mężczyźni, którzy zbierali „utarg”, nadzorowali, a czasem zastraszali prostytutki. Była też osoba odpowiedzialna za reklamę: robienie zdjęć kobietom i umieszczanie w internecie ogłoszeń.

Jedna z członkiń gangu pełniła rolę „telefonistki” i „rachmistrza” grupy. – Do jej zadań należało odbieranie połączeń telefonicznych i umawianie na spotkania z prostytutkami mężczyzn, telefonujących na numery wskazane w treści ogłoszeń erotycznych. W praktyce dawało to możliwość kontroli liczby klientów, a w konsekwencji możliwość ścisłego analizowania przychodów prostytutek i egzekwowania od nich określonych sum pieniędzy – poinformował PAP rzecznik prasowy gdańskiej prokuratury apelacyjnej Mariusz Marciniak.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Wszystkim oskarżonym grozi kara do 10 lat więzienia. Część członków grupy po zatrzymaniu trafiła do aresztu, wobec części zastosowano dozór policyjny lub kaucję.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj