Zajęcie pasa drogowego przez pomnik poświęcony gwałtom, kradzieżom i grabieżom z udziałem Armii Czerwonej – 83 złote, bez udziału Armii Czerwonej – 52 zł. Taki cennik opłat znaleźć można na fałszywym facebookowym profilu Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. Oprócz tego są tam też projekty miejskiej sadzawki, czy nowych mebli ulicznych przypominających dawne śmietniki. Profil jest jednak fałszywy i ZDiZ nie ma z nim nic wspólnego. – Ktoś po prostu wyciął firmie głupi żart, mówi jej rzecznik Katarzyna Kaczmarek.
– Każdy może interpretować to, jak chce. Generalnie dla nas jest to głupi żart. Mamy nadzieję, że to zniknie, chcemy pracować normlanie i chcemy mieć możliwość mówienia własnymi słowami. Są pewne granice myślę, że w tym przypadku ta granica została trochę przekroczona, mówi Katarzyna Kaczmarek.
ZDiZ zgłosił już kradzież administratorowi Facebooka. Na razie jednak profil nie zniknął. – Zaczęliśmy zgłaszać naruszenia praw autorskich. Wcześniej zgłaszaliśmy tylko samą stronę, Facebook nie widział w tym żadnych problemów. Teraz poszło oficjalne zgłoszenie do rozpatrzenie do Dublina o kradzież znaku towarowego Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, mówi Kaczmarek.
Gdański ZDiZ nie ma profilu na Facebooku, ma tylko oficjalną stronę internetową.