Nowa wystawa stała powstanie w Żurawiu. Umowę z wykonawcą podpisali w czwartek przedstawiciele Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Będzie nim firma Deko-Bau z Lubina. Równocześnie zaprezentowano znalezisko – kamień wysokiej wody.
Nowa wystawa ukaże m.in. drogę, jaką przebywał towar przywożony statkami do Gdańska. Przeniesie ona zwiedzających do XVII-wiecznego portowego Gdańska. Będzie rozmieszczona na kilku poziomach w obu basztach Żurawia oraz w części dźwigowej.
– Będziemy mówić o tym, jak statek wpływał do Gdańska, jakie opłaty i gdzie uiszczali kapitanowie bądź też szyprowie statków. Powiemy też, w jaki sposób był wyładowywany, gdzie go składowano i co się działo z nim dalej. Trafiał do kantorów kupieckich, obracano tym towarem, handlowano nim. Będziemy pokazywać to, co robiła załoga statku w wolnych chwilach, wnętrze XVII-wiecznej karczmy gdańskiej, gdzie te statki remontowano – mówi Marcin Westphal, zastępca dyrektora ds. merytorycznych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
WERSJA FILMOWA
Warstwa merytoryczna zostanie ujęta w fabularyzowanej filmowej formie, której bohaterem będzie historyczna postać gdańskiego kupca i armatora.
– Jest to forma przewodnika. Będzie nas oprowadzał po wystawie i opowiadał swoją historię. Gdański armator, kupiec Hans Kross jest postacią historyczną. Rzeczywiście w Gdańsku żył. Będziemy w stanie za pomocą tego filmu animowanego nie tylko oprowadzić widza po wystawie i pokazać mu najciekawsze rzeczy, ale i przedstawić czyjąś historię – dodaje Westphal.
CENNE ODKRYCIE
Podczas oficjalnego podpisania umowy został zaprezentowany obiekt archeologiczny, odkryty podczas trwającej obecnie renowacji Żurawia.
– To niesamowite znalezisko, zupełnie dla nas nieoczekiwane. Podczas prac remontowych w fundamentach bramy południowej Żurawia został odnaleziony kamień wysokiej wody. Wskazuje powódź, która miała miejsce w 1651 r. w Gdańsku. Na kamieniu znajduje się znacznik, który pokazywał stan wody, więc jest to dla nas radość i niespodzianka. Będziemy chcieli zainstalować go w prestiżowym miejscu przy wejściu na wystawę w Żurawiu – mówi Robert Domżał, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
RADOŚĆ ZE WSPÓŁPRACY
– Jest to prestiżowy projekt dla Gdańska i dla nas. Jesteśmy bardzo podekscytowani tym, że będziemy to wykonywać. Do każdej wystawy trzeba podejść indywidualne. Trzeba oddać serce każdemu miastu i historii, która jest zawarta w wystawie – mówi Krzysztof Koptyński, prezes firmy Deko-Bau.
– Firma została wyłoniona w przetargu, natomiast ma doświadczenie na tym rynku też muzealniczym. Nie jest to firma nowa w branży. Na razie jesteśmy w trakcie realizacji prac budowlanych i wykończeniowych, dopiero później zajmujemy się elewacją – wyjaśnia Robert Domżał.
Realizacja wystawy potrwa do końca kwietnia przyszłego roku. Działania te są możliwe dzięki finansowaniu w ramach funduszy Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz środkom Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Koszt prac to 18 milionów złotych.
Posłuchaj materiału naszej reporterki:
Marta Włodarczyk/mm