W Muzeum II Wojny Światowej „Solidarność” debatowała o dialogu społecznym

(fot. Radio Gdańsk/ Roman Jocher)

Dialog społeczny – pojęcie, które w Polsce nie ma swojej definicji, ale jest praktycznym przykładem stosunków panujących pomiędzy pracodawcami a związkami zawodowymi. Region gdański NSZZ „Solidarność” spotkał się z przedstawicielami organizacji związkowych na konferencji „Dialog społeczny w czasach kryzysu”. Honorowy patronat nad wydarzeniem objął prezydent RP Andrzej Duda.

Dialog społeczny jest pojęciem obejmującym całokształt wzajemnych relacji pomiędzy związkami zawodowymi i organizacjami pracodawców. Obejmuje także ich stosunki z organami państwowymi, jak rząd czy samorząd lokalny. Dialog – jak wskazuje nazwa – to proces stałej rozmowy w celu osiągnięcia porozumienia w sprawach społeczno-ekonomicznych.

Z inicjatywy regionu gdańskiego NSZZ „Solidarność” w Muzeum II Wojny Światowej odbyła się konferencja zatytułowana „Dialog społeczny w czasach kryzysu”, obejmująca okres od pandemii COVID-19, przez spowodowane nią problemy gospodarcze, które pogłębiła wojna na Ukrainie.

TRUDNE WYZWANIA

Obecny kształt dialogu społecznego to, w dużej części, zasługa „S”. Jej zinstytucjonalizowanie to inicjatywa związku, w ramach której powstała Rada Dialogu Społecznego. Obecnie w Polsce działa 20 Trójstronnych Zespołów Branżowych, a jako największe sukcesy związku wymieniane były między innymi zmiany w prawie zamówień publicznych, wprowadzenie stawki godzinowej za pracę, ale też doprowadzenie do odblokowania przez Radę Unii Europejskiej dyrektywy w sprawie europejskiej płacy minimalnej.

– Największym wyzwaniem dla Rady Dialogu Społecznego był okres pandemii COVID-19. Zaczęliśmy spotykać się zdalnie i wiedzieliśmy jedno – że nie pozwolimy jako związek ograć się pracodawcom drugi raz – podkreślał Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Jak tłumaczył, pracodawcy próbowali wykorzystać trudną sytuację „do liberalizacji kodeksu pracy”. – Powiedzieliśmy: nie! – przypomniał.

Szef „Solidarności” ocenił, że obecnie – z różnych powodów – w Radzie Dialogu Społecznego „więcej krzeseł jest pustych, niż pełnych”. – To smutne – dodawał Piotr Duda i ostrzegał, że „jeżeli w dalszym ciągu Rada Dialogu Społecznego będzie tylko platformą, a nie urzędem dialogu społecznego, to dialog będzie kulał”. 

W OBRONIE PAPIEŻA

Duda przypominał też, jak wielkie znaczenie dla związku i relacji z pracodawcami i władzą miał papież Jan Paweł II. – To papież dialogu, to on obudził w nas solidarność. Dlatego jako ludzie „Solidarności” nie pozwolimy na ohydne ataki na Ojca Świętego, który nie może się już bronić, bo nie żyje – grzmiał Piotr Duda, zaznaczając, że Jan Paweł II nadal „żyje w naszych sercach i my będziemy dawać świadectwo jako Solidarność”.

Jeszcze dalej w ocenie obecnej kondycji dialogu społecznego posunął się prof. Łukasz Pisarczyk. Według niego sytuacja jest „dramatyczna” i znajduje się on obecnie „na granicy całkowitego załamania” z trzech przyczyn.

– Po pierwsze to niechętna postawa organizacji pracodawców. Po drugie – zbyt mała presja związków zawodowych. Na końcu są ramy prawne, które nie stymulują rokowań zbiorowych – oceniał prof. Pisarczyk.

Wybrane organizacje związkowe zostały wyróżnione za działalność związkową i rozwój w ubiegłym roku. Na uczestników czekała też loteria fantowa i koncert. Wydarzenie objęte zostało honorowym patronatem prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Andrzeja Dudy.

Edyta Stracewska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj