Wiele żab, które właśnie rozpoczynają gody, ginie pod podeszwami naszych butów, opon rowerów i aut. Straż Miejska w Gdyni apeluje o zwracanie uwagi na te pożyteczne płazy, co może ocalić im życie.
Wszystkie płazy, które występują w Polsce, budzą się właśnie ze snu zimowego i przystępują do godów. W miastach dotyczy to przede wszystkim żab. Niestety, ogromna liczba tych sympatycznych stworzeń nie doczeka się spotkania z drugą połówką.
– Na drodze bardzo często napotykają chodniki, ścieżki rowerowe oraz ulice i są rozjeżdżane przez pojazdy lub rozdeptywane przez przechodniów. Z tego względu patrol Straży Miejskiej, jak każdego roku, rozstawia tablice informujące, że w danym miejscu są żaby. Robimy to, żebyśmy zwrócili uwagę, rozejrzeli się, zwolnili, jadąc autem czy rowerem, aby jak największa ilość tych bardzo pożytecznych zwierząt mogła przedostać się do zbiorników wodnych i rozpocząć gody – wyjaśnia w rozmowie z portalem gdynia.pl Leonard Wawrzyniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni.
Przygotowane przez gdyńską Straż Miejską stosowne oznaczenia pojawią się w miejscach, w których zaobserwowano skupiska płazów.
„TO BARDZO POŻYTECZNE ZWIERZĘTA”
Żaby, podobnie jak wszystkie pozostałe występujące w Polsce płazy, są objęte całkowitą ochroną. – To bardzo pożyteczne zwierzęta. Po pierwsze, kijanki, czyli młodociane formy, przeciwdziałają eutrofizacji wód, wyjadając duże ilości glonów. Druga sprawa: dorosłe żaby zjadają ogromne ilości bezkręgowców, również tych, których nadmierna obecność szkodzi środowisku naturalnemu. W łańcuchu pokarmowym stanowią również pokarm dla innych zwierząt – podkreśla Wawrzyniak.
Marzec i kwiecień stanowią czas żabich godów. Gdyńscy strażnicy miejscy apelują: dajmy im dojść do zbiorników i cieków wodnych, w których mogą spokojnie przystąpić do godów i się rozmnażać.
Mat.pras./MarWer