W Gdańsku-Migowie pogotowie ratunkowe będzie miało swój punkt w domu parafialnym

Zdjęcie ilustracyjne (Fot. Radio Gdańsk/Bartosz Stracewski)

Od kwietnia wierni uczęszczający do parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Gdańsku-Migowie w drodze do świątyni mijać będą… karetkę pogotowia. Zostanie ona tam na dłużej. Na plebanii powstał stały punkt bazowania ratowników i ich pojazdu, a na potrzeby medyków oddano jedno z pomieszczeń domu parafialnego.

Stacja Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku zapewnia całą gamę usług medycznych – od ratowania życia na miejscu wypadku czy choroby, przez transport pacjentów do szpitali, po pomoc w nagłych przypadkach związanych z zagrożeniem zdrowia publicznego. W ramach swojej działalności stacja dysponuje specjalistycznymi ambulansami, w których znajduje się sprzęt medyczny i aparatura niezbędna do udzielania pomocy medycznej w nagłych przypadkach. Kluczem do szybkiego działania pogotowia jest stałe rozmieszczenie karetek w różnych punktach miasta. Z jednego z nich – przy ul. Jabłoniowej – pogotowie musiało się jednak wyprowadzić.

– W związku z tym, że Straż Pożarna także się rozwija i potrzebowała pomieszczeń do swoich potrzeb, musieliśmy tę lokalizację opuścić. Szukaliśmy nowej bazy w rejonie operacyjnym tej załogi, ale poszukiwania były bardzo trudne – relacjonuje Mariola Kubiak, dyrektor Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku. – Te poszukiwania były długie i w końcu po pół roku udało się znaleźć takie miejsce właśnie na plebanii – dodaje.

WSPARCIE DLA MEDYKÓW

Na potrzeby zespołu ratownictwa medycznego przeznaczone zostało jedno z pomieszczeń w przyziemiu, do którego w piątek przewieziono wyposażenie z bazy przy ul. Jabłoniowej. To miejsce oczekiwania na wezwanie, ale też wypoczynku, a nawet snu ratowników. Oprócz pomieszczenia „socjalnego” medycy będą mieli dostęp do parafialnej kuchni i łazienek z prysznicem.

– Panowie z ratownictwa szukali nowego punktu i cieszę się, że trafili do parafii, bo z natury rzeczy chcemy służyć wszystkim ludziom, niezależnie od tego, czy są wierzący, czy nie. Tylko mogę się cieszyć, że mogliśmy pomóc w ten sposób bardzo wielu osobom – opowiada proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego ks. Krzysztof Nowak.

(Fot. Radio Gdańsk/Bartosz Stracewski)

Jak dodaje duchowny, w budynku parafialnym nie zabraknie miejsca, a negocjacje były krótkie. – To są osoby, które znają się na rzeczy, a rozmowa była konkretna, czyli kawa na ławę. Wiadomo było, jakie są oczekiwania i co my możemy dać – wyjaśnia.

– Parafia nie jest aż taka rozbudowana, jeśli chodzi o działalność poza naszym charyzmatem, czyli ewangelizacją. Mamy tu dom formacyjny, jest tu gabinet psychologiczny i to w zasadzie wszystko. Mamy także dużo wspólnot, ale one działają w ramach parafii. Będziemy teraz się dogrywać przez najbliższe tygodnie – dodaje ks. Nowak.

MINUTA NA DOJAZD

Umowa zawarta między parafią a pogotowiem zakłada, że ratownicy w nowej lokalizacji spędzą przynajmniej trzy lata. Dla karetek przygotowano dwa stanowiska postojowe, które są wyposażone w niezbędne przyłącze zasilające ambulans na postoju. Jedno jest tuż przy wejściu do domu parafialnego, a drugie po prawej stronie od wejścia do świątyni.

Baza na plebanii ma też dogodne połączenie z głównymi drogami w tej części miasta, zaś dojazd karetki np. na ulicę Bulońską zajmie około minuty. Niewiele dłużej medycy na sygnale będą jechać np. na Marusarzówny, gdzie czas dojazdu oceniany jest na około dwie minuty.

Informację o utworzeniu bazy ratownictwa parafia podała też w ogłoszeniach parafialnych, a proboszcz liczy na ciepłe przyjęcie ratowników.

Bartosz Stracewski/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj