Konsorcjum Westinghouse-Bechtel zaprojektuje pierwszą polską elektrownię jądrową na Pomorzu

Elektrownia atomowa
Zdjęcie ilustracyjne (fot. Pixabay.com)

Konsorcjum Westinghouse i Bechtel oraz spółka Polskie Elektrownie Jądrowe w III kwartale planują podpisać kontrakt na prace projektowe dla pierwszej polskiej elektrowni jądrowej na Pomorzu. Projektowanie siłowni w technologii AP1000 potrwa minimum dwa lata.

– Budowa elektrowni jądrowej to niezwykle skomplikowany projekt, pierwszy tego typu w Polsce. Projektowanie takiego obiektu potrwa co najmniej dwa lata, a może nawet dłużej, zależnie od przyjętych założeń. Sam projekt jest podstawą do uruchomienia innych działań, związanych z budową odpowiedniej infrastruktury, procesem pozwoleń i licencjonowaniem, przygotowaniem specyfikacji dostawy głównych komponentów wyspy jądrowej, konwencjonalnej, czy układu chłodzenia – powiedział PAP prezes Westinghouse Polska Mirosław Kowalik.

Jak dodał, Westinghouse planuje jak najszybciej podpisać trójstronne porozumienie z amerykańską firmą inżynieryjną Bechtel i spółką Polskie Elektrownie Jądrowe – jako potwierdzenie, że wszystkie strony akceptują koncepcję oraz strukturę, w jakiej będą realizowane prace projektowe dla pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce.

ZAWARCIE KONTRAKTU

Na III kwartał br. planowane jest zawarcie Engineering Services Contract – kontraktu na usługi inżynieryjne.

– To kontrakt na zaprojektowanie elektrowni w konkretnej technologii – AP1000 – i w określonej lokalizacji, z dostosowaniem się i optymalizacją wymagań, które stawiają polskie przepisy, regulacje jak również inwestor – wyjaśnia Mirosław Kowalik.

Inwestor, czyli spółka Polskie Elektrownie Jądrowe zamierza go podpisać z konsorcjum, które utworzą Westinghouse i Bechtel.

– Będzie umowa znacząca, jeśli chodzi o wartość – mówi PAP p.o. prezesa PEJ Łukasz Młynarkiewicz.

MODEL REALIZACJI PROJEKTU

– PEJ od początku realizacji projektu sygnalizowała, że modelem preferowanym realizacji projektu jest forma konsorcjum pomiędzy firmami Westinghouse i Bechtel –  tłumaczy Młynarkiewicz.

– Na skutek naszych oczekiwań – ale i pewnych wymogów, wynikających z regulacji UE i rozmów z Komisją Europejską – oba podmioty mają dziś przekonanie, że modelem, w którym inwestycja powinna być realizowana jest właśnie model konsorcjum – wyjaśnia.

Jak dodaje szef PEJ, Westinghouse dysponuje unikalną technologią, a Bechtel jest w tym procesie potencjalnym wykonawcą.

– Z naszych rozmów z KE wynika, że podmioty te powinny występować jako jeden, czyli w konsorcjum względem PEJ – zaznacza Młynarkiewicz.

EFEKTYWNA WSPÓŁPRACA

Kowalik podkreśla, że Bechtel wybudował ponad 80 reaktorów jądrowych w USA, a Westinghouse to z kolei niezawodna technologia i 130 lat doświadczenia.

– Przykład elektrowni jądrowej Vogtle, pokazuje, że nasza współpraca przynosi oczekiwane efekty. Blok nr 3 w Vogtle został właśnie zsynchronizowany z siecią, co jest olbrzymim sukcesem obu spółek. To dowód, że wybór technologii AP1000 jaki dokonał Polski rząd jest właściwy i daje największe szanse na realizację projektu w budżecie i zgodnie z harmonogramem – mówi prezes Westinghouse Polska.

Jak przypomniał, AP1000 jest w pełni licencjonowany w USA, a przeniesienie go na grunt polski „to kwestia spełnienia wymogów regulacyjnych, nad którymi czuwa Państwowa Agencja Atomistyki, i norm technicznych, jakie obowiązują w Polsce”.

OPTYMALIZACJA PROJEKTU

Kowalik podkreśla, że obok właściwego projektu elektrowni, trzeba zaprojektować całą strukturę wykonawczą, m.in. łańcuch dostaw. Właśnie temu celowi służą konferencje i spotkania z potencjalnymi dostawcami z Polski, organizowane przez Westinghouse i Bechtel.

– Bez współpracy z lokalnym przemysłem trudno sobie wyobrazić optymalizację projektu, w zakresie kosztów, harmonogramu i jakości wykonania – w pierwszej kolejności trzeba projekt optymalizować w oparciu o potencjał kraju, a potem regionu – podkreśla prezes Westinghouse Polska.

PRACE RÓWNOLEGŁE DO PRAC PROJEKTOWYCH

W trakcie co najmniej dwuletnich prac projektowych PEJ równolegle będzie prowadzić inne prace. Jak poinformowała PAP spółka, jej inżynierowie, jako przedstawiciele inwestora, będą brali czynny udział w projektowaniu obiektu, przedstawiając m.in. informacje i dane niezbędne do uwzględnienia w poszczególnych projektach, a następnie będą zaangażowani w analizy i weryfikację prac wykonywanych przez poszczególnych projektantów.

W tym samym czasie trwał będzie proces uzyskiwania wszystkich niezbędnych decyzji administracyjnych, a po uzyskaniu decyzji środowiskowej w 2023 r. PEJ będzie występować o m.in. tzw. decyzję lokalizacyjną czy też docelowo zezwolenie oraz pozwolenie na budowę. Równolegle do procesu projektowania obiektu spółka będzie tez prowadzić prace przygotowawcze na miejscu inwestycji, jak np. przygotowanie terenu pod fundamenty przyszłej elektrowni.

STAŁY KONTAKT

Spółka zaznaczyła, że prowadzi regularne ustalenia ze stroną rządową i na bieżąco współpracuje z inwestorami budującymi infrastrukturę towarzyszącą elektrowni jądrowej, taką jak linia kolejowa, droga dojazdowa, sieć przesyłowa. Pozostaje też w stałym kontakcie z lokalną społecznością i władzami samorządowymi w miejscu realizacji inwestycji. Funkcjonują i spotykają się dwie grupy robocze, w których zasiadają m.in. wójtowie oraz starostowie z regionu inwestycji, organizowane są kolejne spotkania informacyjne, a przedstawiciele spółki regularnie biorą udział w wydarzeniach istotnych dla mieszkańców – podkreśliła spółka.

Należąca w całości do Skarbu Państwa PEJ ma przygotować proces inwestycyjny i pełnić rolę inwestora w projekcie budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Dla pierwszej lokalizacji na Pomorzu rząd wybrał technologię Westinghouse, a zgodnie z wnioskiem o decyzję środowiskową, w lokalizacji miałyby powstać trzy reaktory AP1000. Zgodnie z Programem Polskiej Energetyki Jądrowej, pierwszy blok miałby ruszyć w 2033 r.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj