– Psychopata jest osobą, która ma zaburzoną empatię, ale nie jest jej całkowicie pozbawiona. Potrafi odczytywać potrzeby innych. Jeśli odkryje, że coś jest dla człowieka istotne, to potrafi na tym „żerować” i manipulować tą osobą – mówiła prof. dr hab. Beata Pastwa-Wojciechowska, specjalistka psychologii sądowej, penitencjarnej i klinicznej, kierująca Zakładem Psychologii Osobowości i Psychologii Sądowej Uniwersytetu Gdańskiego.
W rozmowie z Joanną Matuszewską wyjaśniała, że psychopata może zachowywać się uroczo, stwarzać wrażenie osoby miłej, pomocnej. Natomiast jest to osoba, która manipuluje otoczeniem w celu zaspokojenia swoich potrzeb i osiągnięcia celów.
– Osoba z tym zaburzeniem oddziela od tego wszystkiego emocje. To jej ułatwia wchodzenie „na zimno” w relacje i porzucanie ich. Są osobami, które nie wiążą się emocjonalnie. Oni mogą być przez wiele lat w związkach, natomiast jeśli ta relacja przestaje im być przydatna, potrafią z niej wyjść natychmiast, bez kosztów emocjonalnych.
– Czy psychopata kocha kogokolwiek? Kocha na swój sposób. Miłość psychopaty może być związana z podporządkowaniem sobie drugiej osoby. Jeśli będzie ona spełniała oczekiwania, to psychopata może okazywać pozytywne uczucia. Tak samo może być z dziećmi. W tym wszystkim psychopaci są mistrzami emocjonalnej przemocy w stosunku do bliskich.
Za rozwinięcie się psychopatii u człowieka odpowiada najczęściej odrzucenie w dzieciństwie. – Taka osoba uważa na przykład, że inni ją zawiodą. Dlatego musi pierwsza coś zrobić, żeby nie być ofiarą. Taka skorupa zimna i manipulacji służy ochronie przed ponownym skrzywdzeniem- tłumaczyła profesor.