Przeszło 10 tysięcy podpisów za utworzeniem w Elblągu czwartego portu RP zebrali sympatycy i działacze partii rządzącej. Teraz będą chcieli zwołać nadzwyczajną sesję rady miasta, by uchwalić rezolucję do Witolda Wróblewskiego.
– Chcemy zobligować prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego do rozpoczęcia dalszych rozmów z rządem w sprawie przyszłości portu – mówił radny Prawa i Sprawiedliwości Marek Pruszak.
Podpisy zbierano przez cztery tygodnie. Ponad 200 z nich to osoby mieszkające poza Elblągiem ale pracujące w mieście.
– Zależy nam na przyszłości Elbląga, tak jak pozostałych byłych miast wojewódzkich. Szansą dla rozwoju regionu elbląskiego jest właśnie port, a samorząd do 2035 roku na inwestycje w nim zaplanował 0 złotych – dodawał Andrzej Śliwka vice minister aktywów.
Jednocześnie od początku tego tygodnia trwają konsultacje zorganizowane przez władze Elbląga. Mieszkańcy mogą zdecydować, czy chcą, by port morski został własnością miasta, czy ma być przejęty przez skarb państwa. Padła taka propozycja połączona z dokapitalizowaniem portu kwotą 100 milionów złotych z budżetu państwa. Konsultacje potrwają do 7 maja.
Marek Nowosad/aKa