Prezes PiS: Lech Kaczyński zawsze myślał o Polsce, dla niej pracował ze wszystkich sił

(Fot. Twitter/Prawo i Sprawiedliwość)

– Świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński zawsze myślał o Polsce, dla niej pracował ze wszystkich sił i w ostatecznym rozrachunku dla niej poświęcił to, co dla każdego człowieka najcenniejsze: własne życie – podkreślił Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.

W Czarnym Borze na Dolnym Śląsku odbyła się w niedzielę, 30 kwietnia uroczystość nadania skwerowi imienia Marii i Lecha Kaczyńskich. Podczas wydarzenia odsłonięty został także monument upamiętniający Lecha Kaczyńskiego, prezydenta RP, i wszystkich członków delegacji, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. W wydarzeniu wzięli udział parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele wojska i mieszkańcy.

Michał Dworczyk, minister w Kancelarii Premiera, odczytał list, który do uczestników uroczystości skierował Kaczyński. – Jestem wdzięczny za to, że mój świętej pamięci brat i moja świętej pamięci bratowa są tak żywo obecni w państwa sercach, czego naocznym dowodem jest dzisiejsza ceremonia, i za ten gest pamięci pragnę z głębi serca podziękować wszystkim osobom i instytucjom, które wniosły swój wkład w jego urzeczywistnienie – napisał w liście prezes Prawa i Sprawiedliwości.

WALKA O LEPSZĄ POLSKĘ

Prezes Prawa i Sprawiedliwości zwrócił uwagę na to, że uroczystość jest nie tylko wyrazem pamięci o prezydencie RP i pierwszej damie, ale – jak podkreślił – stanowi także uhonorowanie postawy życiowej Lecha Kaczyńskiego i jego dokonań w służbie ojczyzny, jak również wartości oraz idei, które wyznawał i które starał się wprowadzać w czyn.

– Swoją odważną walkę o lepszą Polskę mój świętej pamięci brat prowadził już w przedsierpniowej opozycji, potem w oficjalnych konspiracyjnych i znowu legalnych strukturach „Solidarności”, następnie kontynuował te zmagania jako polityk i działacz państwowy, pełniąc mandat senatora, dwukrotnie posła, prezesa Najwyższej Izby Kontroli, prezydenta Warszawy, a potem prezydenta całej Rzeczpospolitej – wskazał.

„OSIĄGNĄĆ WIELE JAKO NARÓD”

Jak podkreślił prezes Prawa i Sprawiedliwości, prezydent „zawsze myślał o Polsce, dla niej pracował ze wszystkich sił i w ostatecznym rozrachunku dla niej poświęcił to, co dla każdego człowieka najcenniejsze: własne życie”.

– Nie chciał przystać na Polskę byle jaką, pragnął, by Polakom żyło się jak najlepiej w wolnej, solidarnej i sprawiedliwej, silnej duchem oraz zamożnością suwerennej Rzeczpospolitej, która zajmowałaby w społeczności międzynarodowej miejsce odpowiadające naszej historii oraz naszym aspiracjom. Wierzył głęboko, iż możemy osiągnąć naprawdę bardzo wiele jako naród, oczywiście pod warunkiem, że sami będziemy tego chcieli, i do tego chcenia nas nakłaniał – napisał.

– Pedagogice wstydu, koncepcji uległego Polaka przeciwstawiał wizję Rzeczpospolitej jako wspólnoty dumnych, świadomych swych tradycji i dorobku przodków obywateli w republikańskim duchu zaangażowanych w życie publiczne oraz troszczących się o dobro wspólne. (…) Bez świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego, bez jego ogromnego wkładu w powstanie i funkcjonowanie naszego obozu politycznego, najpierw Porozumienia Centrum, a potem Prawa i Sprawiedliwości, formacji, na której czele mam zaszczyt stać, nie odniosłaby takich sukcesów, jakie stały się naszym udziałem w ostatnich latach – podkreślił Kaczyński.

ŚWIADECTWO PAMIĘCI

W ocenie Kaczyńskiego Lech Kaczyński nie osiągnąłby tego wszystkiego, gdyby nie jego żona, Maria Kaczyńska. – To ona stwarzała dom, to ona była dla rodziny wsparciem i podporą. To ona w wielkiej mierze umożliwiła mu przez tyle lat działania w służbie ojczyzny – zauważył.

PAP/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj