Licytacja na pomysły z CBA w tle. Kto będzie zarządzał szkołą w Gdańsku Kokoszkach?

Będą zajęcia z żeglarstwa, pływackie, klasy dwujęzyczne i przerwa regeneracyjna. Dwie fundacje, które chcą prowadzić szkołę w Gdańsku Kokoszkach przedstawiły oferty dla uczniów i rodziców. Tymczasem radny PiS składa zawiadomienie do CBA, w trakcie konkursu miało dojść do nieprawidłowości. – Obydwie stawiają na innowacyjne nauczanie, ale nie zapominają o kształceniu klasycznym, jak fundacja Familijny Poznań, mówi jej wiceprezes Mateusz Krajewski. – Chcemy wprowadzić zajęcia pozalekcyjne z retoryki, kaligrafii, tańca, gry na instrumencie. Będą także indywidualne programy nauczania oraz dodatkowe zajęcia z matematyki i przyrody. Zaplanowano również godzinną przerwę regeneracyjną, dodaje Mateusz Krajewski.

Arkadiusz Gawrych z Fundacji Pozytywne Inicjatywy z Pucka podkreśla, że w szkole w Kokoszkach chcą postawić na bezpieczeństwo. Każdy uczeń dostanie identyfikator, który będzie kartą magnetyczną. Klasy na wszystkich poziomach będą dwujęzyczne, a wiodącym będzie język angielski. Będą zajęcia z żeglarstwa, fundacja posiada sześć jachtów, w tym jeden pełnomorski.

Małgorzata Parylak, dyrektor Szkoły w Pucku, prowadzonej przez Fundację Pozytywne Inicjatywy mówi, że dobrze sprawdza się niekonwencjonalne prowadzenie zajęć. Będą więc sale kreatywności, w których nauka będzie prowadzona bez ławek. – Dzieci wtedy się rozluźniają, chętniej dyskutują i zabierają głos, podkreśla Małgorzata Parylak.

Tymczasem nie brakuje kontrowersji w sprawie szkoły. Prawo i Sprawiedliwość dziś składa zawiadomienie do CBA. Gdański radny Piotr Gierszewski twierdzi, że doszło do nieprawidłowości w konkursie. Jak mówi – oferta fundacji z Poznania nie spełniła jednego wymogu formalnego. Nie przedłożyła prezentacji oferty w formie elektronicznej. I mimo to oferta została dopuszczona. – To faworyzowanie uczestnika konkursu, uważa radny. Piotr Kowalczuk z gdańskiego magistratu wyjaśnia, że to błąd po stronie miasta nieprecyzyjnego określenia i szkoda, żeby fundacja za to płaciła. Jak mówi, nie było w regulaminie słowa, że trzeba dołączyć prezentację, a jedynie ją przygotować na publiczne przedstawienie, które odbyło się dzisiaj.

Prokuratura odmówiła prowadzenia śledztwa, po zawiadomieniu złożonym przez SLD. Uznała, że prezydent Gdańska nie popełnił przestępstwa powierzając prowadzenie szkoły w Kokoszkach prywatnej fundacji.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj