Prof. Dariusz Tłoczyński: „Inwestycje transportowe to przede wszystkim korzyści dla regionu”

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Szacuje się, że milion osób, które odwiedzą port lotniczy, bezpośrednio wygeneruje około stu dodatkowych miejsc pracy. Biorąc efekt skali, te korzyści będą znacznie większe. Pamiętajmy, że jest to niezwykle duża, potencjalna podaż miejsc pracy – mówił prof. Dariusz Tłoczyński z Katedry Rynku Transportowego Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego podczas piątej debaty zorganizowanej w ramach wielkiego dwudniowego finału III Forum Morskiego Radia Gdańsk.

– Wszelkie przykłady korzyści ze zrealizowanych inwestycji transportowych oceniałbym na dwóch płaszczyznach: korzyści społecznych i korzyści w wymiarze ekonomicznym. Jeśli chodzi o korzyści społeczne, pamiętajmy, że jest to niezwykle duża, potencjalna podaż miejsc pracy. Społeczeństwo lokalne, które mieszka przy węzłach transportowych, autostradach, drogach kolejowych czy przy portach lotniczych, znajduje miejsca pracy. Szacuje się, że milion osób, które odwiedzą port lotniczy, bezpośrednio wygeneruje około stu dodatkowych miejsc pracy. Biorąc efekt skali, te korzyści będą znacznie większe. Osoby zamieszkujące daną przestrzeń zlokalizowaną wokół punktów transportowych, ale także linii, korzystają z tego i będą odczuwać znacznie większe korzyści, niż do tej pory. Z drugiej strony mamy korzyści ekonomiczne, które są pokłosiem rozwijającej się inwestycji o charakterze infrastrukturalnym. To przede wszystkim korzyści dla regionu. Musimy patrzeć przez pryzmat rozwoju turystyki i miejsc potencjalnych kolejnych inwestycji. Jedna inwestycja związana z transportem powoduje rozpoczęcie kolejnych inwestycji. Przykładem są inwestycje w branży informatycznej, która najbardziej się rozwija. Firmy zagraniczne także patrzą przez pryzmat tego, gdzie mogą zainwestować, żeby uzyskać korzyści. Wpisując się w problematykę Centralnego Portu Komunikacyjnego, widzę potencjalne korzyści nie w skali makro, ale mikro, czyli bardzo wąskim obszarze oddziaływania portu lotniczego. Tam powstaną węzły transportowe, huby, centra logistyczne, hotele, centra konferencyjne. To będzie napędzało koniunkturę, więc region ożyje. Region będzie miał potencjał ekonomiczny, więc będzie potrzebował silnego transportu. To koło się wzajemnie kręci – zaznaczył prof. Dariusz Tłoczyński.

W drugiej części debaty zastanawiano się m.in. czy rzeczywiście czeka nas dziejowa zmiana w układzie logistycznym w tej części Europy.

– Centralny Port Lotniczy, zlokalizowany w centrum Polski, czyli kraju zlokalizowanego w Europie Środkowej, będzie miał szanse rozwoju, korzystając z układu „hub and spoke”, czyli piasta-szprychy. Dzisiaj, po zmianach pandemicznych i wynikających z tytułu wojny, obserwujemy zmianę sieci kanałów logistycznych. Proces łańcuchów dostaw w tej chwili całkowicie się zmienił. To z jednej strony wymusiła pandemia, a pogłębiła wojna. Obserwujemy, że klienci oczekują szybkich dostaw, a co za tym idzie możliwości wykorzystania innych kanałów. Alternatywnym kanałem dla kanału wschód-zachód, który też jest potrzebny, jest korytarz północ-południe. Trzeba wspomnieć o korytarzu Via Baltica, a także o pakiecie Trójmorza. To też jest istotne dla rozwoju naszej części transportu w Polsce. Dzisiaj sporo towarów, które docierają do portów w Trieście czy Chorwacji, docierają transportem drogowym albo kolejowym do Polski, wykorzystując istniejącą sieć kolejową i wykorzystując sieć transportu drogowego. Jest jednak potrzeba, by wraz z rozwojem tego kanału, intensyfikować rozwój infrastruktury sieci kolejowej. Chodzi o to, by w możliwie szybki sposób dostarczać (towary) do nowo powstających hubów czy centrów dystrybucji w Polsce – wyjaśnił prof. Dariusz Tłoczyński.

Zdaniem eksperta z Katedry Rynku Transportowego Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego, podczas rozwijania transportu w Polsce nie należy zapominać o relacjach z partnerami zagranicznymi.

– Trzeba rozwijać, ale trzeba też pamiętać o partnerach z zagranicy, żeby system nie kończył się na granicy polskiej. Jeśli skończy się na granicy, to nie mamy szans. Ten system musi przebiegać w ramach korytarzy transportowych na południe Europy czy do krajów Europy Wschodnio-Południowej – zaznaczył prof. Tłoczyński. – Wspomniano o korzyściach dla regionu i transportu towarowego. Trzeba wspomnieć także o korzyściach dla transportu pasażerskiego. Pasażer będzie miał krótszy czas dotarcia point to point. To niewątpliwa zaleta rozbudowy układu kolejowego. Jeśli chodzi o transport lotniczy, te inwestycje będą wzmacniały porty regionalne. Nie sądzę, by porty regionalne zostały odstawiane. Pasażer będzie wybierał zgodnie ze swoimi preferencjami. CPK będzie przeznaczony dla przewoźników tradycyjnych, a ruch niskokosztowy będzie się skupiać w regionie. Pasażer, gdy będzie wybierał krótsze loty do Hiszpanii czy Włoch, będzie korzystał przede wszystkim z portów regionalnych, najbliżej położonych – podkreślał.

Relacja z całej debaty dostępna jest >>>TUTAJ.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj