– Człowiek wielkiego serca, człowiek dobry i prawy, na którym zawsze mogłem polegać. Cząstka jego została również w nowych obiektach Filharmonii – tak pisze o zmarłym niespodziewanie w poniedziałek swoim byłym zastępcy szef Polskiej Filharmonii Bałtyckiej prof. Roman Perucki. Andrzej Orzeł miał 71 lat. Polonista z wykształcenia, przez niemal całe swoje życie zawodowe był związany z kulturą Trójmiasta. Jako wieloletni wicedyrektor filharmonii zajmował się marketingiem i reklamą oraz sprawami administracyjnymi. Był jedną z osób, które przeniosły instytucję z siedziby Opery Bałtyckiej przy Alei Zwycięstwa na Ołowiankę. Koordynował prace modernizacyjne w budynku po byłej elektrociepłowni, pozyskiwał sponsorów na cele inwestycyjne. Po rozpoczęciu działalności koncertowej w nowym miejscu kierował sprawami zaplecza technicznego.
Wcześniej Andrzej Orzeł pracował w Teatrze Muzycznym w Gdyni, Teatrze Miniatura w Gdańsku, w Wydawnictwie Morskim, w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej oraz w Pracowni Sztuk Plastycznych. W latach 80. był Kierownikiem Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego w Sopocie.