Orlen zacznie budowę morskiej farmy na Bałtyku na początku 2024 r. „Pozyskaliśmy nowe koncesje”

(Fot. Unsplash/Nicholas Doherty)

Orlen planuje rozpoczęcie budowy morskiej farmy wiatrowej na Morzu Bałtyckim na początku 2024 roku – zapowiada prezes Orlenu Daniej Obajtek.

– Chcemy być pierwszą w Polsce firmą, która rozpocznie budowę morskiej farmy wiatrowej na Bałtyku. Planujemy, że nastąpi to na początku 2024 roku. Wszystkie nasze działania w obszarze morskiej energetyki wiatrowej przebiegają zgodnie planem – powiedział prezes Daniel Obajtek.

PIĘĆ NOWYCH KONCESJI NA BAŁTYKU

– Możemy już przyjąć, że pozyskaliśmy pięć nowych koncesji na Morzu Bałtyckim o łącznej planowanej mocy 5,2 GW. Czekamy w tej sprawie już tylko na finalne potwierdzenie. Jednocześnie realizujemy projekt Baltic Power i budujemy port instalacyjny w Świnoujściu – dodał.

Wcześniej przyznana Orlenowi koncesja na budowę morskich farm wiatrowych o maksymalnej łącznej mocy 1,2 GW obejmuje obszar o powierzchni ok. 131 km2, zlokalizowany ok. 23 km na północ od linii brzegowej Morza Bałtyckiego, na wysokości Choczewa i Łeby. Przy zagospodarowaniu tej koncesji Orlen współpracuje z kanadyjską spółką Northland Power.

Daniel Obajtek nie wyklucza, że nowe koncesje również będą realizowane wspólnie z partnerami. – Analizujemy możliwość realizacji kolejnych projektów we współpracy z partnerami. To korzystne rozwiązanie, co potwierdziła nasza współpraca z firmą Northland Power – zaznaczył prezes.

MAŁE REAKTORY JĄDROWE STRATEGICZNYM PROJEKTEM

W opinii Daniela Obajtka, strategicznie ważny obecnie projekt w polskiej energetyce to SMR, czyli małe reaktory jądrowe. – Z perspektywy bezpieczeństwa energetycznego Polski i rozwoju polskiej gospodarki, inwestycje w małą energetykę jądrową są kluczowe. Gwarantują tanią, bezpieczną i czystą energię oraz ciepło – podkreślał.

– Budowa pierwszego reaktora to nasz strategiczny projekt. Zabezpieczyliśmy już jego finansowanie, współpracujemy z dwiema firmami: kanadyjską i amerykańską, a także pozyskaliśmy wsparcie Państwowej Agencji Atomistyki. Planujemy postawić pierwszy blok w 2029 roku – dodał.

Orlen podawał wcześniej, że szacowany koszt produkcji 1 MWh energii elektrycznej będzie docelowo o około 30 proc. niższy niż w przypadku energii z gazu. Pojedynczy reaktor modułowy o mocy około 300 MWe może zapobiec emisji do od 0,3 do 2 mln ton dwutlenku węgla rocznie, w zależności od rodzaju zastępowanego paliwa, np. węgla kamiennego lub brunatnego.

TECHNOLOGIA W KRĘGU ZAINTERESOWAŃ WIELU KRAJÓW

Grupa Orlen planuje wdrożenie technologii BWRX-300 opracowanej przez GE Hitachi. Technologia ta znajduje się w kręgu zainteresowań blisko 30 krajów w tym USA, Kanady, Czech, Szwecji, Estonii i Polski. Najbardziej zaawansowane prace prowadzone są w Kanadzie, gdzie pierwszy reaktor BWRX-300 zostanie uruchomiony w 2028 roku, w elektrowni jądrowej Darlington, położonej ok. 50 km od centrum Toronto.

Orlen Synthos Green Energy, spółka Orlenu i Synthosu, która inwestuje w zeroemisyjną energetykę jądrową, sprawdziła kilkadziesiąt potencjalnych lokalizacji pod budowę małych bloków jądrowych. Spośród nich, przez kolejne dwa lata będzie szczegółowo analizować możliwości budowy pierwszego małego bloku jądrowego w pobliżu siedmiu miejscowości: Ostrołęki, Włocławka, Stawów Monowskich, Dąbrowy Górniczej, Nowej Huty, SSE Tarnobrzeg – Stalowa Wola oraz Warszawy. To lokalizacje, w których znajdują się m.in. zakłady produkcyjne o wysokim poziomie energochłonności, a także te, które są optymalne dla potrzeb ciepłownictwa.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj