Ławeczka, a na niej zatopieni w swobodnej rozmowie marszałek Maciej Płażyński i ks. infułat Stanisław Bogdanowicz. Tak wspólny pomnik obu gdańszczan widzi stowarzyszenie „Godność”, które zwróciło się do Rady Miasta Gdańska o zgodę na jego ustawienie. Wybrano też datę odsłonięcia – 27 października, w szóstą rocznicę śmierci duchownego. Tymczasem na jakiekolwiek decyzje w tej sprawie będzie trzeba czekać przynajmniej do końca wakacji.
W maju tego roku ks. infułata Stanisława Bogdanowicza upamiętniono w Gdańsku otwierając skwer jego imienia – między ulicami św. Ducha i Szeroką. Jak pisze w liście do Komisji Kultury i Promocji Rady Miasta Gdańska stowarzyszenie, „życiorysy obu to zarazem kawałek najnowszej historii Gdańska oraz Polski, o której przewodnicy prowadzący wycieczki przez plac Ks. Stanisława Bogdanowicza będą mogli zawsze napomknąć”.
Stąd pomysł, by w sercu miasta upamiętnić osoby, które szczególnie zapisały się na kartach historii.
– Nasze uznanie tu, na wybrzeżu, wyrażamy w postaci pomników. Jednym z nich ma być ławeczka. My tych ludzi szanowaliśmy, szanujemy i chcemy aby w Gdańsku oprócz placu nastąpiło takie właśnie upamiętnienie, zainstalowanie tej ławeczki – mówi sekretarz stowarzyszenia „Godność” Stanisław Fudakowski.
PROJEKT GOTOWY I ZAAKCEPTOWANY
Pomocy w utrwaleniu koncepcji udzieliło dwóch artystów – Bogusław Szycik i Stanisław Milewski. Stworzyli oni pomnik papieża Jana Pawła II i prezydenta Ronalda Reagana. Gotowy projekt jest już po konsultacji z rodzinami księdza Bogdanowicza i marszałka Płażyńskiego, które zaakceptowały jego kształt i przesłanie.
– Jesteśmy za tą inicjatywę bardzo wdzięczni. Mój tata jak i ksiądz infułat to dwóch bardzo zasłużonych gdańszczan, którzy znali się jeszcze od czasów walki z komunizmem. Później wspólnie działali w różnych projektach społecznych i oboje to są ludzie dobrze znani. Nam ten projekt upamiętnienia bardzo się podoba – mówi Radiu Gdańsk syn Macieja Płażyńskiego, poseł Kacper Płażyński.
LICZY SIĘ CZAS
„Godność” w liście do miejskich rajców zaproponowała przyjęcie gotowej już koncepcji, co pozwoliłoby odstąpić od ogłoszenia konkursu. To nie tylko obniżyłoby koszty przedsięwzięcia, ale też skróciłoby czas realizacji. Ten jest kluczowy, bo odsłonięcie pomnika działacze planują dokładnie w szóstą rocznicę śmierci ks. Bogdanowicza.
– Jesteśmy umówieni z rzeźbiarzami i odlewnią, że rzeźby gipsowe mają być gotowe do 15 sierpnia. Odlewnia potwierdziła, że na ich podstawie właściwe monumenty będą odlane do 25 października. Z kolei w dniu 27 października przypada szósta rocznica śmierci ks. Bogdanowicza. Jak widać, nie bez powodu nam się spieszy – poinformował Radio Gdańsk prezes stowarzyszenia „Godność” Czesław Nowak.
PISMO SKIEROWANE DO KOMISJI
Jak informuje stowarzyszenie, ma już wszystkie potrzebne fundusze na realizację przedsięwzięcia, ale „innego projektu jako „Godność” my nie będziemy finansować”.
– Pierwsze pismo stowarzyszenia wpłynęło do biura Rady Miasta 22 czerwca i zostało skierowane do Komisji Kultury i Promocji – poinformował Paweł Kordowski, p.o. dyrektora Biura Rady Miasta Gdańska.
Dodał, że w sumie w tej sprawie wpłynęły dwa pisma.
PRZERWA WAKACYJNA RADY MIASTA
Problem w tym, że w tej chwili w Radzie Miasta Gdańska trwa wakacyjna przerwa. Najbliższe posiedzenie komisji odbędzie się 30 sierpnia i na nim radni zajmą się sprawą. Urzędnicy dodają też, że wniosek w sprawie pomnika został złożony bezpośrednio do radnych, co wydłuży procedurę.
– Pismo nie ma charakteru wniosku dlatego zachęcam stowarzyszenie „Godność”, by skierowało wniosek do przewodniczącej rady, która zgodnie z uchwałą skieruje ten wniosek do prezydenta miasta, a ten do komisji pomnikowej. To ona rozpatrzy wniosek stowarzyszenia „Godność” – wyjaśnia Paweł Kordowski.
APEL O OGRANICZENIE BIUROKRACJI
Zarówno przedstawiciele „Godności” jak i syn Macieja Płażyńskiego apelują do władz miasta, by do sprawy upamiętnienia osób ważnych nie mieszać polityki.
– Mam nadzieję, że władze miasta nie zamierzają zasłużonym mieszkańcom Gdańska kłód pod nogi rzucać. Dobrze by było, żeby ta sprawa była procedowana szybko i sprawnie – mówi Kacper Płażyński.
– Apeluję do Rady Miasta i do Pani Prezydent, żeby nie kombinować i nie produkować biurokratycznych trudności. Tym bardziej, że nie potrzebujemy nawet pieniędzy. Potrzebujemy tylko zgody, zielonego światła – uzupełnia Stanisław Fudakowski.
Posłuchaj materiału dziennikarza Radia Gdańsk:
Bartosz Stracewski/pb