W Borsku w powiecie kościerskim doszło do tragicznego wypadku szybowca. Samolot runął na ziemię, a lecący nim pilot zginął na miejscu. Jak poinformował Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Kościerzynie, starszy brygadier Tomasz Klinkosz, służby otrzymały zgłoszenie w tej sprawie w piątek około godziny 10:30.
Pracownik obsługi lotniska zauważył, że szybowiec spadł do lasu. Samolotu szukano z ziemi i powietrza. W akcji został wykorzystany m.in. samolot gaśniczy oraz dron.
– Pilot szybowca bezpośrednio po wystartowaniu z lotniska nadał sygnał sos i rozbił się w odległości około 500 metrów od pasa startowego. W wyniku zdarzenia 69-letni pilot szybowca poniósł śmierć. To mieszkaniec województwa wielkopolskiego. Policjanci, którzy pracują na miejscu tego zdarzenia, zabezpieczyli teren, grupa dochodzeniowo-śledcza wykonuje czynności procesowe pod nadzorem obecnego na miejscu prokuratora. Wyjaśniane są okoliczności tego zdarzenia. Policjanci powiadomili o nim członków Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych – wyjaśnił oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Kościerzynie asp. szt. Piotr Kwidziński.
Grzegorz Armatowski/ol