Państwo Naczykowie i ich superbryka. Dlaczego zdecydowali się na kupno „elektryka”?

(Fot. Radio Gdańsk)

Włodzimierz Raszkiewicz w poszukiwaniu ekologicznych, niskoemisyjnych sposobów na codzienną komunikację odwiedził Ewę i Jana Naczyków. Mieszkające w Częstkowie koło Szemudu małżeństwo z satysfakcją opowiedziało mu o swoim samochodzie elektrycznym.

Małe, miejskie BMW służy przede wszystkim do lokalnych przejazdów. Impulsem do zakupu „elektryka” dla pani Ewy były kwestie ekologiczne, podczas gdy pan Jan wylicza korzyści ekonomiczne. Nawet jeśli policzymy, że jedna kilowatogodzina prądu kosztuje złotówkę, to przejechanie 100 kilometrów będzie kosztowało 17 złotych. A jaki okaże się koszt pokonania takiego dystansu dla właściciela samochodu z silnikiem spalinowym? W dodatku państwo Naczykowie zazwyczaj ładują akumulatory auta prądem z fotowoltaiki i bardzo chwalą sobie takie rozwiązanie.

Posłuchaj audycji:

Program zrealizowany w ramach projektu „Audycje plenerowe na terenie województwa pomorskiego”.

Włodzimierz Raszkiewicz/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj